Gigantyczne zmiany w PS5 Pro. Dwie rzeczy, które sprawią, że ludzie rzucą się na sprzęt
Lepsza jakość, wyższa wydajność czy po prostu poprawione podzespoły to jedno. PS5 Pro ma jednak oferować dwie rzeczy, których chce chyba każdy gracz.
PS5 Pro jest najgorzej chronionym sekretem Sony. Dostaliśmy już przecież konkrety dotyczące specyfikacji, Jeff Grubb niedawno obiecywał, że sprzęt nadal ma trafić na rynek w 2024 roku, a i deweloperzy chętnie mówili o swoich planach związanych z grami na sprzęt. A ten nie został nawet oficjalnie zapowiedziany!
PS5 Pro będzie lepsze, bo będzie cichsze i “pojemniejsze”
Już wielokrotnie mówiono o rzekomo gigantycznym skoku wydajności i lepiej działających grach, w tym tytułach dostosowanych specjalnie pod nową edycję bestsellerowego sprzętu. Teraz jednak YouTuber Moore’s Law is Dead powrócił do tematu. Mówił, że widział devkit PS5 Pro, który oferował aż 2 TB pamięci na dysku. To bardzo dużo, choć nie jest potwierdzone, czy wersja dla konsumentów również będzie taka pojemna. Można zgadywać, że tak, skoro Microsoft zapowiedział niedawno Xbox Series X o takiej samej pojemności.
To z kolei może mocno przełożyć się na zainteresowanie graczy – wszak dodatkowe dyski SSD kosztują swoje. PlayStation 5 w wersji Pro również ma być drogie, ale w stosunku do bazowego modelu ma oferować coś jeszcze. Sprzęt ma podobno być znacznie cichszy i działać chłodniej. Zgodnie z tym, co mówił Moore’s Law is Dead, devkit wykorzystuje to samo złącze zasilania, co model podstawowy. Firma zamierza utrzymać najpewniej ten sam pobór mocy, ale dzięki większej liczbie tranzystorów, całość powinna być cichsza i chłodniejsza. To kolejny argument, który może okazać się asem w rękawie Sony.
Nadal czekamy na oficjalnie informacje na temat sprzętu. Powyższe to tylko plotki, dlatego polecam podchodzić do nich z dystansem. Jeśli wszystko odpowiednio się ułoży, konkrety powinniśmy dostać dosłownie w ciągu miesiąca. Z kolei znany insider podzielił się szczegółami dotyczącymi wyglądu konsoli.
Źródło: Wccftech