Kolejną grą Hideo Kojimy ma być Death Stranding 2. Efekt umowy z PlayStation
Wedle internetowych insiderów, kolejną grą Hideo Kojimy będzie Death Stranding 2. To kolejny efekt współpracy Kojima Productions z PlayStation.
Hideo Kojima jest jednym z tych deweloperów, którzy przez lata milczą na temat swojej kolejnej gry, aby później przytłoczyć nas zagadkami, informacjami i innymi sygnałami, które sami musimy odgadnąć. W ostatnim czasie nowe plotki na temat kolejnej gry rozbrzmiewają dość silnie – od Silent Hills, poprzez inny horror do nawet Death Stranding 2.
Death Stranding 2 powstaje i to dla Sony
Spekulacje na temat tego ostatniego tytułu podsycił sam Norman Reedus – aktor wcielający się w główną rolę w pierwowzorze. W jednym z wywiadów dość jednoznacznie wskazał, iż taki projekt powstaje. Kojima jednak nie skomentował tych pogłosek. Niedawno serwis 9to5google, powołując się na własne źródła, stwierdził, iż DS2 miało być tytułem ekskluzywnym dla umierającego aktualnie Google Stadia, ale Google odrzuciło ofertę.
Kojima ma też pracować nad grą wyłącznie dla Xbox. Wiele z tych plotek, jak widać, nie łączy się ze sobą. Deweloper faktycznie może tworzyć parę pozycji jednocześnie, ale nie wiadomo, które z wymienionych projektów faktycznie mogą powstawać. Popularny insider DuskGolem (za Reddit) wyjaśnia, że nową grą Hideo Kojimy ma być właśnie Death Stranding 2.
Tytuł ten powstaje wyłącznie dla PlayStation. Przy okazji pierwszego DS, legendarny deweloper wszedł we współpracę z Sony, a ta trwać ma nadal.
Death Stranding 2 jest w fazie rozwoju (aby niektórzy insiderzy wiedzieli, że nie chrzanię o tym w przyszłości, jego wewnętrzna nazwa kodowa to “Ocean”), ale Kojima miał długoletnią umowę z Sony, która obecnie jest analizowana – czy Sony i Kojima Productions powinni odnowić swoje umowy po DS2 lub nie, ale nigdy nie była kwestionowana przed tym ze względu na kontrakt na wiele gier, który Sony i Kojima Productions mają.
– donosi DuskGolem
Oznacza to, że po wydaniu DS2 dopiero dowiemy się, czy Sony i Kojima zamierzają nadal współpracować. Na ten moment deweloper i tak jest niezależnym twórcą. Trzeba jednak pamiętać, iż tak duże umowy z pewnością pomagają jego zespołowi w pracach nad nowymi grami.
Ciekawą kwestią jest sama nazwa kodowa gry – “Ocean”. Czyżby Norman Reedus wcielił się teraz w morskiego kuriera na statkach?