Tragiczny start The Callisto Protocol na PC to w zasadzie głupiutka pomyłka
Glen Schofield, twórca serii Dead Space i The Callisto Protocol wyjaśnia problemy z wersją PC gry. Jego zdaniem jest to wynik “błędu urzędniczego”.
Krafton najwyraźniej nie jest zbyt zadowolone ze startu The Callisto Protocol i nie chodzi wyłącznie o tragiczny stan wersji PC, ale o oceny w ogóle. TCP to jedna z najbardziej dzielących graczy i recenzentów gier wideo w historii. Jedni wystawiają jej prawie maksymalne noty i zachwalają wniebogłosy, a inni twierdzą, iż produkcja jest co najwyżej przeciętnym survival horrorem.
The Callisto Stuttering Protocol
Wkrótce po premierze gry, Steam zalała fala negatywnych opinii, z czego praktycznie każdy gracz jako główną bolączkę wymieniał niewyobrażalne zacinanie się gry. Tytuł musiał mieć jakieś problemy z kompilowaniem shaderów, gdyż praktycznie każdy nowy element pojawiający się w zasięgu wzroku gracza powodował drastyczne spadki klatek na sekundę. TCP okazało się praktycznie niegrywalne i nie zmieniało tego praktycznie nic, nawet drogi i niezwykle potężny komputer.
Na szczęście stosowna łatka już się pojawiła, a reżyser gry postanowił wyjaśnić na Twitterze powody błędu. Glen Schofield, bo o nim mowa, napisał o wspomnianym stutteringu jako wyniku “błędu urzędniczego”. Najwyraźniej jakiś pracownik w pośpiechu wrzucił do plików z premierową aktualizacją nie ten plik.
Naprawiamy. Zły plik został załatany. W każdej chwili. Po prostu cholerny błąd przez kogoś w pośpiechu.
– zaznaczył na Twitterze Glen Schofield, szef Striking Distance Studios
Błąd został jednak naprawiony, a tytuł jest już grywalny. Nawet oceny na Steam zmieniły się na “Mieszane”. Z jednej strony cały ten dramat i tragiczna sytuacja w pewien sposób wynika z naprawdę głupiutkiego błędu, a z drugiej – aż dziw bierze, że nikt dokładnie nie sprawdził zawartości łatki. No ale jednak sam Schofield wcześniej “chwalił się” crunchem w studiu.