Uwielbiana postać powraca w Resident Evil 9 i „na 100%” będzie głównym bohaterem

Leon S. Kennedy to bodaj najważniejszy i jeden z najbardziej uwielbianych protagonistów w serii Resident Evil. Capcom, co prawda, przez lata wykreował całą plejadę kultowych postaci, ale Leon na zawsze pozostanie w sercach graczy. I twórcy chyba o tym doskonale wiedzą, skoro to on ma wystąpić w głównej roli w nadchodzącej „dziewiątce”.

Resident Evil 9 z Leonem w roli głównej

Przecieków o grze było już naprawdę sporo. Zgodnie z poprzednimi, mamy wcielić się właśnie w Leona (to kolejny raz, gdy się o tym mówi), który trafi na azjatycką, opanowaną przez przerażające kreatury wyspę. Świat ma być nieco bardziej otwarty, a fani mogą spodziewać się powrotu wielu postaci. Jakiś czas temu spekulowano także o rzekomym powrocie Jill Valentine, jednej z najbardziej „zapomnianych” przez Capcom bohaterek. Ba, nawet nieźle poinformowany DuskGolem twierdził, że faktycznie możemy liczyć na zagranie nią w kilku etapach.

Tak się jednak nie stanie, a przynajmniej nie według najnowszych informacji także od DuskGolema. Zdaniem informatora, „większość przecieków krążących po sieci jest 100% błędna”. Nawiązuje on tym samym do przecieków o etapie z Jill osadzonym w szpitalu. I choć sam jakiś czas temu informował o możliwości grania jako Jill, teraz uważa, że Capcom porzucił ten pomysł.

W wątku na Discordzie uważa jednak, że Leon w „100% jest głównym bohaterem” i to się na szczęście nie zmieniło. Jill być może w jakiejś formie pojawi się w grze – choćby w formie nawiązania w dialogu czy notatce, ale najpewniej nie będziemy mogli ani nią grać, ani nawet zobaczyć w akcji. Z pewnością niestety nie ma mowy o ważnej dla fabuły roli. Jak widzicie – przecieki mogą zmieniać się dość diametralnie, więc nie należy traktować ich jako pewnik.

Warto zaznaczyć, że Capcom rozwija kilka gier z uniwersum RE. Kolejnym remake’iem ma być RE Zero.

Źródło: TwistedVoxel