Oficjalnie potwierdzono Mortal Kombat 12. Jakaś marna ta zapowiedź
Mortal Kombat 12 to jedna z najbardziej oczekiwanych zapowiedzi, która w końcu się wydarzyła. I jest tak jakoś… niespecjalnie elektryzująco.
Injustice 3 czy może nowe Mortal Kombat? Nad czym od lat pracuje Ed Boon wraz z ekipą Netherrealm Studios? Już wcześniej w pewien sposób i być może nawet przypadkiem potwierdzono istnienie tego drugiego – nowej odsłony uwielbianej serii brutalnych naparzanek Mortal Kombat. Ale na oficjalną zapowiedź trzeba było czekać naprawdę długo. Spodziewałem się jednak jakoś bardziej emocjonującej zapowiedzi.
Ta nadeszła, ale w formie, w jakiej chyba nikt tego nie oczekiwał i jakoś tak bez zrzuconych na nas niespodziewanie materiałów czy żadnych fanfarów. Otóż istnienie gry potwierdził na niedawnym spotkaniu z inwestorami Szef Warner Bros. David Zaslav. Prezes zachwalał bowiem nie tylko zmierzające do graczy w tym roku Suicide Squad: Kill the Justice League, ale również poruszył wątek MK12.
Mortal Kombat 12 oficjalnie
Także mamy to – oficjalna zapowiedź nowej części serii. Przy okazji dowiedzieliśmy się nie tylko, że tytuł faktycznie powstaje, ale również ma ukazać się w tym roku. Na razie nie znamy jednak szczegółów dotyczących ewentualnego okna premiery. Spodziewałbym się tego raczej pod koniec 2023 roku. Zaslav dodatkowo wspomniał, że są to tytuły “z ambitnymi prognozami dotyczącymi premier”.
Wygląda więc na to, że 2023 rok to w pewien sposób odrodzenie kultowych bijatyk. W czerwcu możemy spodziewać się premiery Street Fighter 6 od Capcomu, a w dalszej części roku (lub chwilę później) ukaże się także Tekken 8. Wcisnąć do tego wszystkiego nowego MK… z pewnością jakoś się uda.