EA uśmierca serwery kolejnych gier, w tym wyjątkowego RPG-a i niedocenionego FPS-a
EA postanowiło uśmiercić serwery kolejnych swoich gier. Nowe ogłoszenie ukazało się zaledwie chwilę po tym, gdy DICE przyznało o “zabiciu” starszych odsłon serii Battlefield.
Zaledwie wczoraj gruchnęła tragiczna wieść dla fanów marki Battlefield. EA i DICE zdecydowały się zamknąć serwery paru kultowych odsłon serii. W komunikacie poinformowano również o Mirror’s Edge, ale EA szybko wycofała się z tej decyzji. Jednocześnie futurystyczna parkourowa przygoda będzie jeszcze wspierana w formie online, ale nie można tego samego powiedzieć o Bad Company, Bad Company 2 i BF 1943. Jakby tego było mało, dziś wiemy o kolejnych tytułach, które nie będą aktywne w formie online.
Dobra wiadomość jest taka, iż niniejsze gry opierają się głównie na rozgrywce singleplayer, więc mało kto tak naprawdę odczuje brak funkcji sieciowych. W przeciwieństwie do takiego BF-a, który opiera się w zasadzie na trybie multiplayer. Co ciekawe, BF-y będą już niedostępne w sprzedaży cyfrowej. Poniższych tytułów i tak już nie kupimy, bo mowa o grach ery Xbox 360 i PS3.
Gry, których funkcje sieciowe zostaną wyłączone:
- Kingdoms Of Amalur: Reckoning (15 maja 2023)
- Shadows of the Damned (28 marca 2023)
- Syndicate (15 czerwca 2023)
- Warp (15 maja 2023)
Shadows of the Damned to całkiem niezła, acz zdecydowanie niedoceniona gra akcji z elementami horroru. Wydaje mi się jednak, że dziś obchodzi mało kogo. Być może sytuacja wygląda podobnie z Syndicate, czyli FPS-owym spin-offie cyklu gier strategicznych w realiach cyberpunku. Tytuł był swego czasu niedoceniony, a niesłusznie – to naprawdę niezła gra. Swoją drogą dodam, że akurat w ubiegłym roku przechodziłem ją po raz kolejny, co tylko udowadnia, że ma swoje grono zwolenników.
Zdecydowanie największą tu pozycją jest Kingdoms of Amalur: Reckoning, czyli absolutnie fantastyczna gra RPG (moim zdaniem!), która zasługuje na kontynuację. Tytuł doczekał się jednak wielu dodatków, których już w sklepie gry nie kupimy. Tutaj jednak również nie można mówić o dużej stracie – produkcja wydana została w formie remastera, który oferuje “kompletną edycję” z ulepszeniami graficznymi.