Xbox chce zrewolucjonizować gaming. Nowa subskrypcja ma w tym pomóc
Wedle najnowszych plotek, Xbox Game Pass może otrzymać nowy poziom usługi. Kolejna wersja abonamentu miałaby jednak oferować tylko granie w chmurze.
Zapewne pomyśleliście “łeee, chmura” i coś w tym jest, bo sam nigdy nie byłem przekonany do tego rozwiązania. Zanim jednak uciekniecie, zrozumcie, dlaczego może okazać się to rewolucyjnym pomysłem.
Granie bez Xbox w Xbox Game Pass
Niedawno Microsoft wypuścił stosowną aplikację umożliwiającą granie w gry zawarte w abonamencie Xbox Game Pass bez potrzeby posiadania konsoli czy PeCeta. Wystarczy przystawka Amazona do telewizora i uiszczanie regularnej opłaty. Wprowadzanie takich zmian dość jednoznacznie obrazuje ambicje firmy – gigant z Redmond obecnie stawia chyba tylko na subskrypcję, pomijając już nawet sprzedaż czy promowanie samej konsoli. Ba, pojawił się przecież nawet specjalny zestaw.
Kolejnym krokiem ku przekonania do siebie większej liczby klientów mogłoby więc okazać się postawienie na granie w chmurze. Rozwiązanie dziś popularne, choć przez wielu odbierane raczej negatywnie. Wiąże się przecież ze sporą liczbą problemów i niepewnością, a do tego mało która usługa oferuje serwery tak samo stabilne, jak choćby GeForce Now. Microsoft ma ambicję prześcignąć konkurencję, bo rzekomo chce wprowadzić nowy poziom usługi do Xbox Game Pass.
Subskrypcja – jak tłumaczy znany insider Jez Corden – miałaby oferować nowy, niski poziom pod względem ceny. Ten umożliwiałby jedynie granie w gry dzięki chmurze, bez potrzeby posiadania konsoli. Microsoft ma więc zadatki na rewolucjonistę, zachęcając graczy z innych platform lub tych, którzy nie chcą wcale kupować drogiego sprzętu.
Co ciekawe, kolejną ciekawą nowością miałoby być korzystanie z Xbox Cloud Gaming, łącząc usługę z innymi cyfrowymi bibliotekami. Jeżeli naprawdę coś takiego mogłoby się wydarzyć, to akurat zachęca nawet i mnie. Oczywiście to nadal spekulacje, także radzę podchodzić do nich z dystansu.
Źródło: Windows Central