Vampire: The Masquerade – Bloodlines 3 “stworzy ktoś inny”. A nie wydali nawet drugiej części…

Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 nie wyszło, a twórcy mówią o
Newsy PC PS5 Xbox Series

Od tylu lat nadal nie dostaliśmy Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2, ale Paradox Interactive i tak jest zmęczone i nie zamierza robić “trójki”.

Jakiś czas temu społecznością fanów uniwersum Vampire: The Masquerade wstrząsnęła niestety łatwa to przewidzenia wiadomość – druga część serii Bloodlines nie wyjdzie w obiecanym wcześniej terminie.

Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 to może i nie koniec, ale na pewno dla Paradox

Niskie oczekiwania graczy, podburzona społeczność, kontrowersje związane z producentem toczące tytuł od tylu lat – Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 nie ma lekko. Gra zaczynała żywot bardzo dawno temu, ale w końcu może trafić na rynek. Wszystko dzięki The Chinese Room, które wybrano na nowych deweloperów. Ci odświeżają markę, jednocześnie zupełnie zmieniając zasady rozgrywki. I niestety nie wszystko to podoba się graczom.

Tytuł przede wszystkim nie ma już tego znanego fanom gotyckiego klimatu i uroku dawnych odsłon serii. Ba, to nawet nie będzie pełnoprawne RPG, a rozgrywka ma być bardziej skupiona na akcji. Ciężko jest więc przewidzieć, czy Bloodlines 2 osiągnie sukces i zagwarantuje, że dostaniemy “trójkę”. Paradox Interactive najwyraźniej uważa, że jest na to szansa. Firma akurat sama nie jest zainteresowania dalszą ekspansją marki.

Tworzenie tego typu gier nie leży w naszym strategicznym kierunku. Więc Bloodlines 2, jeśli Bóg da, odniesie sukces, Bloodlines 3 [zostanie] zrobione przez kogoś innego, na naszej licencji. Powiedziałbym, że to strategiczny sposób działania. Więc to wciąż odstaje od tego, co powinniśmy robić, nie znamy się na tym, więc prawdopodobnie powinniśmy pozwolić innym to zrobić.

– przyznał szef Paradox Interactive Mattias Lilja w rozmowie z PC Gamer

Wydaje się to logicznym krokiem. Paradox musi być skrajnie wymęczone tworzeniem od tylu lat tak problematycznej gry. Teraz wszystko w rękach deweloperów z The Chinese Room, którzy mogą albo zagwarantować, że seria powróci na dobre albo… uśmiercą ją na kolejne lata.

Źródło: IGN

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie