TOP 30 najlepszych gier na Xbox Series X i S

Xbox Store ze skrajnie pożądaną i naprawioną funkcją
PG Exclusive Publicystyka

15. Twelve Minutes

Z tą grą akurat mam problem. Doceniam kunszt twórców, świetnych aktorów głosowych i sam pomysł, ale wykonanie miejscami mogłoby być lepsze. Skąd więc tytuł na tej liście? Właściciele Xbox-a i tak powinni skusić się na jego przetestowanie (heloł, Game Pass!), bo to po prostu kawał świetnie pomyślanych zabiegów scenariuszowych, których nie powstydziłyby się hollywoodzkie thrillery w najlepszym wydaniu.

14. Ori and the Will of the Wisps

Ori jest piękny. Ta gra jest majstersztykiem pod względem designu (kolejnym zresztą na tej liście), ale także i rozgrywka potrafi wciągnąć na wiele godzin. To jeden z tych tytułów, które odpalasz z ciekawości, po czym zostajesz, aby „przejść jeszcze ten jeden poziom, no…”. Uwaga – uzależnia!

13. The Medium

W końcu polski akcent na tej liście! Rodzime Bloober Team potrafi stworzyć niezłe horrory, ale ich magnum opus jeszcze przed nimi. Niemniej The Medium to świetna pokazówka technologii Xbox Series X. Dwa, renderowane na raz świat odbiły się niejednemu właścicielowi PC czkawką, ale w przypadku „konsolowców” tego problemu raczej nie uświadczymy. Zresztą, jeżeli lubicie horrory, to The Medium po prostu wypada znać.

12. Halo: The Master Chief Collection

Cześć, to ja! Jedyny w Polsce fan marki Halo… A tak na poważnie – Halo w naszym kraju nie jest tak popularne, jak powinno. To jednak zaskakująco solidne uniwersum przypominające miejscami space opery pokroju Mass Effect. To także świetne FPS-y, które prezentują się przepięknie w zbiorczym pakiecie. Niemalże wszystkie części dostępne w Xbox Game Pass zagwarantują sporo godzin rozrywki, a dodatkowe tryby multiplayer mogą wciągnąć na dłużej, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. No ale pewnie nie jestem obiektywny…

11. Resident Evil Village

Najlepszy horror ubiegłego roku ma wszystko to, co next-genowy horror powinien mieć. Świetna grafika? Jest. Klimat rodem z koszmaru? Jest. Pokraczne potwory? Są. Wciągająca fabuła wypełniona mnóstwem motywów ze slasherów, horrorów okultystycznych, folkowych, czy industrialnych? Jasne! Capcom kompletnie zmienił formułę serii, ale ryzykowny krok niezwykle wręcz się opłacił.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie