TOP 10 horrorów na udane Halloween. Te gry naprawdę straszą

gry-horrory-halloween
PG Exclusive Publicystyka

Nudny wieczór w Halloween nie wchodzi w grę. Oto lista TOP 10 horrorów, najlepszych gier, które zrobią klimat i ożywią ciarki na plecach.

W tym roku nie zamierzacie wyciągać stroju Draculi i wyłudzać cukierków od sąsiadów? Spokojnie, znajdę Wam coś takiego do roboty, że zapomnicie o dawnych psikusach. Łapiemy za mopa i szorujemy podłogę na błysk! Żartuje, to zadanie zostawcie specjalistom, a Wy w tym czasie zajmijcie się lepiej graniem. Niech w ten dzień ciarki spływają na plecy niczym woda z rynny, a przed oczami zawsze był jakiś potwór. Pomocna może się okazać moją lista TOP 10 horrorów, wśród których znajdziecie nowości i może jednego klasyka.

TOP 10 horrorów – w tych grach ciarki gwarantowane


10. Dead Space Remake

ZAMÓW – Dead Space Remake na PC | PS5 | XSX

Ponad 15 lat temu Glen Schofield dał światu jeden z najlepszych kosmicznych horrorów świecie gier. Dead Space w odświeżonej formule jeszcze bardziej straszy i przy okazji jest piękniejszy. Gęsty klimat tworzy dopracowane oświetlenie, paskudne nekromorfy, nowy system rozczłonkowywania ciała i dźwięki niosące się wzdłuż wentylacji i ciemnych korytarzy. Jeśli szukacie dreszczy na Halloween, to tutaj znajdziecie je w skomasowanej ilości. Przed zakupem zastanówcie się, czy nie lepiej sprawdzić Dead Space w abonamencie Game Pass.

9. Obcy: Izolacja

Wiem, że miały być nowsze gierki, ale zwyczajnie TOP 10 horrorów bez Obcego nie ma prawa bytu. Dzięki retro-futurystycznemu stylowi, twórcom udało się zakonserwować świetny horror FPP, który wydany choćby dziś zyskałby aprobatę za grafikę. W Obcym: Izolacji są niesamowite pokłady melancholii połączonej z grozą – podobne składniki posiada legendarny film Ridleya Scotta. Od pierwszych sekund poczujecie ten sam lęk przed nieznanym złem. Tak jak bohaterka historii, będziecie wstrzymywać oddech, gdy tylko usłyszycie dziwne dźwięki z wentylacji.

8. The Quarry

ZAMÓW – The Quarry na PC

Zamiast iść na imprezę ze znajomymi, impreza ma przyjść pod Wasz adres? Nie szukajcie horrorów do obejrzenia na necie, ani też staroci ze Steam. Mam coś innego, co powyrywa kapcie z nóg gości i nie będą szukać oni atrakcji po całym domu. The Quarry od studia Supermassive Games wciąga jak odkurzacz powietrze i to na najwyższych obrotach. To interaktywny horror do przegrania w trybie kanapowym. W naszych rękach jest los kilku bohaterów, którzy znaleźli się w nieodpowiednim miejscu i czasie. I poprzez własne wybory, prowadzone dialogi i szybkie klikanie będziecie walczyć o przetrwanie, czując ciężar każdej decyzji.

7. The Texas Chain Saw Massacre

Są gusta i guściki, jedni wolą solo a drudzy multi. Dlatego zaproponuje też tytuł stricte bez fabuły, czytania długich dialogów i skomplikowanych mechanik rozgrywki. Jeśli ma być prosto i przyjemnie, a do tego z dużą dawką krwi, to łapcie The Texas Chain Saw Massacre. Gra na licencji popularnej serii filmów jeszcze nie ostygła po premierze i z łatwością dołączycie do sesji innych graczy. Zabawa polega na wydostaniu się z upiornej posiadłości, gdzie trzeba uciekać przed ikonicznymi antagonistami (m.in. Leatherfacem) oraz uważać, by nie wpaść w śmiertelną pułapkę.

6. Little Nightmares 2

ZAMÓW – Little Nightmares II na SWITCH

Do Little Nightmares II raczej nie przekonam miłośników brutalnej rozgrywki, bo takowej zwyczajnie tu nie znajdziemy. To soft-horror, konkretnie platformowa przygodówka o dość surrealistycznym spojrzeniu na dziecięcy koszmar. Niechaj nie zmyli Was bajkowa stylizacja gry, bo nie jest to zupełnie dobranocka do poduszki. W nieodpowiednim momencie wychylimy głowę, za późno wciśniemy klawisz skoku albo zbyt długo będziemy przyglądać się projektom przeciwników i bęc! Zobaczymy tragiczną scenę śmierci naszego bohatera, co nigdy nie jest przyjemne. Dodam, że gra jest króciutka i akurat da się ją ogarnąć w jeden wieczór Halloween.

5. Amnesia: The Bunker

Mam jeszcze jedną propozycję dla subskrybentów Game Passa. Znajdziecie tam najnowszą odsłonę serii Amnesia. W kontekście oferowanych wrażeń, to zupełnie inne doświadczenie od poprzednich. Zamiast scenariusza rozgrywanego jak po sznurku, otrzymujemy piaskownicę z losowo generowaną zawartością. Każde podejście będzie nowym wyzwaniem, bo przedmioty do zebrania, umiejscowienie mniejszych potworów bądź klucze do szafek zawsze będą rozstawione w innym miejscu mapy. Nie zmieni się tylko to, że w eksplorowanym bunkrze – z którego mamy uciec – będzie polować na nas krwiożercza bestia. Jednak po raz pierwszy w serii będziemy mogli się obronić, o ile znajdziemy amunicję do rewolweru lub granat.

4. Layers of Fear

Jeśli chcecie przeżyć Halloween z polskim akcentem na PC lub konsoli, to nie ma innej opcji jak odpalić Layers of Fear. Kto chce, może przysiąść do starej odsłony z 2016, ale chyba nie warto. Odświeżona wersja łączy klamrą historie z 2 części (malarza i aktora) i dodaje jeszcze jedną o pisarce, która zmaga się z własnymi demonami. Weteranom również polecam zasiąść do “remaku”, bowiem autorzy przenieśli swoją wizję na silnik UE5, darząc swoje dzieło bardziej szczegółową oprawą graficzną. Dobra, dorzucę jeszcze jest argument – twórcy nie tak dawno wypuścili DLC z nową opowieścią o reżyserze. I jest dostępne za darmo dla posiadaczy pełnej wersji.

3. Resident Evil: Village

Dlaczego bardziej cenię Resident Evil: Village od tegorocznego remaku Resident Evil 4? Od zawsze miałem słabość do seksownych wampirzyc… A tak całkiem serio, starsza odsłona nie skupia się tak bardzo na elemencie akcji. Równoważy etapy walki z odkrywaniem intrygi i eksploracją świata. Fabuła nawiązuje do mitologicznych wierzeń, do literatury klasycznej (Draculi autorstwa Brama Stokera), co podnosi wartość opowiadanej historii. Możliwość zwiedzania ogromnego zamczyska i jego okolic, gdzieś na terenie Rumunii, to atrakcja sama w sobie. Poza tym, widok z pierwszej osoby z miejsca poprawia immersję i potęguje emocje podczas starć z nieludzkimi potworami.

2. Alan Wake 2

Media zachłysnęły się nową przygodą pisarza, chwaląc historię, oprawę graficzną i zagadki. To według niektórych 10/10 i możliwe, że mają rację. W porównaniu do “jedynki”, kontynuacja zmienia kierunek z psychologicznego thrillera na rasowy survival-horror. Gra jest nieporównywalnie bardziej poważna; jednym okiem spogląda na serial “Detektyw” a drugim na serię Resident Evil. I wcale najstraszniejsze w Alan Wake II nie są wymagania sprzętowe, a opowieść pełna akcji, walki o życie i świat mroku, z którego pisarz ma zamiar uciec. To nowość przez duże N!

1. Iron Lung

Irong Lung to najbardziej zagadkowa gra na mojej liście. Jest dość nietypowa, bo rozgrywka ogranicza się do zwiedzania łodzią podwodną dna Oceanu Krwi – nazwa nie wzięła się znikąd, bo mamy taplać się w ogromnym akwenie wypełnionym krwią. I będąc na pokładzie niewielkiego okrętu możemy tylko wybierać kurs żeglugi, robić zdjęcia prymitywnym aparatem i reagować na krytyczne sytuacje (np. pożar). Pozornie nudna i przewidywalna zabawa, to tak naprawdę przerażająca przygoda, gdzie samotność, i złowrogie dźwięki z zewnątrz statku, wywołują napięcie i strach przed nieznanym. Stylizacja retro i rozpikselowany świat mogą trochę odstraszać, ale to gra, w której nie podziwia się widoków, tylko wsiąka w ponurą atmosferę wydarzeń.

Grzegorz Rosa
O autorze

Grzegorz Rosa

Redaktor
Ekspert w dziedzinie "kombinatoryki" w grach i zarazem człowiek, który wybrał drogę antagonisty. Nie boi się pisać treści niewygodnych dla innych. Specjalizuje się w publicystyce wszelakiej, krytykowaniu słabych gier, filmów, a nawet ludzi. Jako jedyny na świecie grał już w Wiedźmina 4...
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie