Skyrim bez koni brzmi jak koszmar graczy. Bethesda niemal usunęła wierzchowce

koń skyrim
PC PS3 PS4 PS5 Switch X360 Xbox Series Xbox Series S XOne

Konie, choć problematyczne, to jedne z najbardziej istotnych środków komunikacji w grach wideo (w historii ludzkości zresztą też). Skyrim mogło ich nie mieć.

Ale… jak?! Tak bez koni? A kto śmiałby się z kuriozalnych bugów z ich udziałem?

Skyrim bez koni to zło, które mogło być konieczne

“TODD!” – zagrzmieliby wszyscy gracze wspólnie, gdyby Skyrim nie posiadało jednych z najbardziej zbugowanych, ale i niezbędnych środków komunikacji w historii gier wideo.

The Elder Scrolls V stuknęło niedawno 10 lat na karku. My z tej okazji dostaliśmy nie tylko ulepszoną edycję gry, ale także mnóstwo ciekawostek z czasów produkcji. Okazuje się, że Todd Howard, reżyser gry, był skłonny poświęcić niektóre elementy rozgrywki, aby postawić na inne.

Najnowsze informacje pochodzą ze specjalnego filmu dokumentalnego “You’re Finally Awake: Nine Developers Recount the Making of Skyrim”, stworzonego przez Jonah Lobe, jednego z projektantów obecnych przy grze. Przeprowadził on wywiady z innymi członkami drużyny, którzy ujawnili wiele nieznanych dotąd informacji. Jedną z jego rozmówczyń była Lianne Cruz, odpowiadająca za wszelkie stworzenia poruszające się na czterech łapach.

Wyjaśnia ona, że najtrudniej było stworzyć działające, pozbawione błędów konie. Przypomina jedno ze spotkań, na którym Howard niemal postawił jej ultimatum.

Mieliśmy z nimi wiele kłopotów, próbując ujeżdżać konia. Koń czasami był tak szybki, że świat nie chciał się załadować na czas. Pamiętam, że na jednym ze spotkań było prawie ultimatum, na którym Todd powiedział: “Wytniemy konie, jeśli będzie trzeba. Ponieważ to, co jest najważniejsze to smoki, eksploracja i granie jak chcesz”. Wiedział, o co chodzi w tej grze. Pomyślałam, że to naprawdę niesamowite zobaczyć ten rodzaj podejmowania decyzji na wysokim szczeblu.

Lianne Cruz

Jak się ostatecznie przekonaliśmy – konie w grze zostały. I choć ewidentnie bardzo blisko im do naszej rodzimej, niesfornej Płotki z Wiedźmina, mogą zabrać nas na naprawdę długie wojaże. No bo jak zwiedzać tę przepiękną krainę? Na smokach?! No w sumie…

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie