DLC do Cyberpunka prawdopodobnie bez rosyjskiego dubbingu. Gracze z Rosji znów się zdenerwują

Ta wiadomość zapewne nie spodoba się rosyjskim fanom gier od CD Projekt. Pierwszy dodatek do gry Cyberpunk 2077 prawdopodobnie nie będzie miał rosyjskiego dubbingu.

Julia Gorokhova, której głosem przemawia żeńska wersja V w rosyjskojęzycznym Cyberpunku, poinformowała na Telegramie, że nie bierze udziału w pracach nad dubbingiem do nadchodzącego DLC. Jest mało prawdopodobne, aby CD Projekt zmienił nagle aktorkę; wszystko wskazuje więc na to, że nowy dodatek będzie całkowicie pozbawiony rosyjskiego dubbingu. Spółka jak na razie nie potwierdziła oficjalnie tych informacji.

Oczywiście taka decyzja – jeśli tylko się sprawdzi – nie byłaby niczym dziwnym. CD Projekt od początku reagował na sytuację polityczną, m.in. odbierając rosyjskiemu studiu prace nad next-genową wersją Wiedźmina 3. Choć oficjalnie nie potwierdzono, że to właśnie ze względu na wojnę w Ukrainie, nie ma żadnego innego racjonalnego powodu, który mógłby wywołać taką decyzję. Oprócz tego “Redzi” wstrzymali sprzedaż swoich gier na terenie Rosji i Białorusi. Sprawa dotyczy wszystkich wydanych tytułów oraz platform, z jakimi współpracuje spółka. Wyłączono również tymczasowo platformę GOG.

Zrezygnowanie z rosyjskiego dubbingu zapewne nie spodoba się tamtejszym fanom gry, gdy dodatek do gry Cyberpunk 2077 ujrzy już światło dzienne. Do końca prac jeszcze zapewne daleka droga, szczerze liczę więc na to, że wojna się w tym czasie skończy; choć ta nadzieja nie jest w żaden sposób związana z dostępem do gier na terenie Rosji. Dość jednak powiedzieć, że tamtejsi gracze żywiołowo reagują na odcięcie ich od poszczególnych tytułów; gry CD Projektu, w tym seria Wiedźmin oraz wspomniany już Cyberpunk, zalała fala negatywnych opinii wynikających z zaprzestania sprzedaży gier. Można się więc spodziewać, że i nadchodzące DLC spotkałoby się z podobnymi “recenzjami”.

Na premierę dodatku jeszcze trochę zaczekamy – wstępnie oszacowano, że zadebiutuje w 2023 roku.