Call of Duty jako free-to-play? Tego chcą gracze po ujawnieniu kosmicznych cen nowych skórek

Call of Duty za darmo - tego chcą gracze | Newsy - PlanetaGracza
Newsy PC PS4 PS5 Xbox Series XOne

Call of Duty: Black Ops 6 powinno w tym momencie przejść na model free-to-play – grzmią gracze w sieci, wkurzeni na ceny mikropłatności.

No dobra, powszechnie uznało się mówić „mikropłatności”, ale przy cenach całych pakietów rzędu 90 dolarów należy chyba mówić już o „makropłatnościach”. Co jak co – wiele osób się już do tego przyzwyczaiło, ale nadal to szaleństwo.

Call of Duty powinno być darmowe

Ja wiem, że czytając rzeczy w stylu „Gracze chcą Call of Duty za darmo” ciężko się nie uśmiechnąć (przecież to nie Kingdom Come!), ale mimo wszystko jest w tym sporo sensu. Krytyka fanów przyczyniła się do powrotu loot boxów w Overwatch 2, więc czemu nie miałaby zdefiniować przyszłości marki Call of Duty? Przecież co roku otrzymujemy nowe gry, Warzone 2.0 cały czas jest rozwijane, a wiele osób tak naprawdę chce płacić przede wszystkim za możliwość przejścia kampanii.

Niestety, tak różowo raczej nie będzie i nie ma co liczyć na to, że Activision skłoni się ku sugestiom graczy. Skąd się one jednak w ogóle wzięły? No cóż – z najnowszej współpracy. Do Call of Duty: Black Ops 6 trafił nowy efekt współpracy z marką Wojowniczych Żółwi Ninja. Gracze mogą teraz biegać jako znane postacie po serwerach (no co, w końcu były już koty), choć za tę przyjemność trzeba słono zapłacić.

Problem właśnie w tym – w cenach. Do tej pory Black Ops 6 przyzwyczaiło graczy do dojenia z nich pieniędzy. System monetyzacji w tak płatnej grze działa wielowarstwowo. Każdy sezon oferuje dostęp do nowe przepustki sezonowej (10 dolarów albo 1100 punktów COD), ale jest też wersja premium, którą kupimy tylko za 29,99 USD, bez możliwości wykorzystania COD Points. Zawsze pojawiają się również paczki przedmiotów i skiny związane ze współpracami, tym razem jest TMNT.

Kosmiczne ceny za żółwie

Aby w ogóle zgarnąć każdego z czterech Żółwi Ninja, należy wydać łącznie około 80 dolarów (pojedynczy żółw to 19,99 USD). Na dodatek cena się zwiększa, jeśli zapragniecie zdobyć również ich mistrza, Splintera. Jest on finalną nagrodą w płatnej przepustce, kosztującej 10 USD. Tak wysokie ceny, podział na różne komplety i praktycznie brak czegokolwiek za darmo wkurzył fanów na Reddicie, którzy sądzą, że marka Call of Duty powinna przejść na model free-to-play, bo gracze i tak to kupują.

„Więc oczekują, że gracze kupią samą grę, kupią battle pass/black cell, a teraz to? Na to już za wiele. Jeśli to ma być normą w przyszłości, CoD musi przejść na model FTP (kampania, MP)”twierdzi jeden z internautów. Dostało się też samym skinom, choć marka przyzwyczaiła nas do takich abstrakcji. „Żółwie nie używają broni. Ich palce nawet nie… Nienawidzę tego…” – napisał inny użytkownik.

A Waszym zdaniem marka Call of Duty powinna przejść na dystrybucję darmową? W końcu i tak opiera się na dodatkowych płatnościach.

Źródło: IGN

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie