Co z tą ekskluzywnością Call of Duty? Microsoft dobrze wie, że nie warto tego robić
Microsoft już wielokrotnie podkreślał, że Call of Duty nie stanie się grą tylko na Xbox i PC. W końcu postanowiono przedstawić tę sytuację nieco szerzej.
Microsoft niedawno był w istnym szale zakupowym i po przejęciu Activision Blizzard było już jasne, że firma się nie patyczkuje. Wielki wydawca i producent trafił pod skrzydła “zielonych”, wraz ze swoimi znanymi i popularnymi markami. Wśród nich nie sposób pominąć cyklu Call of Duty. Może i seria od jakiegoś czasu traci na popularności, to jednak wciąż jest istnym fenomenem.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
Reklama |
Nic dziwnego, że wielu graczy (i firm) zaczęło obawiać się, iż Call of Duty stanie się domeną wyłącznie Xbox i PC. Z jednej strony – miałoby to sens, bo to marka, która zmiotłaby z powierzchni ziemi praktycznie wszystko, co posiada takie PlayStation. Tyle że Microsoft w tej sytuacji widzi nie tylko pozytywy. I to dobrze, bo firma nie zamierza uczynić z CoD-a serii ekskluzywnej (co wielokrotnie podkreślano). Teraz wiemy przynajmniej dlaczego.
Niezależnie od tego, jak mało zaskakująca jest krytyka Sony dotycząca wyłączności treści – biorąc pod uwagę, że cała strategia PlayStation przez lata skupiała się na wyłączności – rzeczywistość jest taka, że strategia zatrzymywania gier Activision Blizzard poprzez brak ich dystrybucji w sklepach z konsolami rywali byłaby po prostu nieopłacalna dla Microsoftu.
– podkreśla Microsoft (za VGC)
Powyższe twierdzenie trafiło do brazylijskiej Rady Administracyjnej Obrony Ekonomicznej. Microsoft raz jeszcze musiał przyznać, że nie zamierza zatrzymywać Call of Duty i innych znanych marek Activision dla siebie. W ich tłumaczeniu raczej nie ma żadnego zaskoczenia. W końcu ograniczenie platform, na jakie trafiałyby gry Acti, wcale nie przyniosłoby większej popularności samemu Xboksowi.