Battlefield 5 vs nowe Call of Duty. EA ma dobre wieści
O ile ostatnie, budzące często wśród graczy gniew i rozżalenie, informacje o okrojeniu nadchodzącego Call of Duty z trybu dla jednego gracza wielu osobom złamały serce, to główny konkurent tej wojennej strzelanki (Battlefield, bo któż by inny?) przybywa z o wiele lepszymi informacjami.
Balltefield V z singleplayerem: tak!
Najnowsze przecieki o kolejnej odsłonie serii Battlefield przybyły wraz z corocznym przedstawieniem wyników finansowych Electronic Arts. Wynika z niego (jak pisze ResetEra), że nowa gra nie rozczaruje nas podobnie jak Call of Duty i pozwoli na zabawę w singleplayerze. Prócz kampanii dla jednego gracza, zobaczymy tak jak dotychczas tryb multi. Co jednak ciekawe, ma powstać zupełnie nowy, trzeci tryb (battle royale?), o którym to jednak póki co głośno się nie mówi.
Mimo że nikt nie przewidywał pozbycia się kampanii dla jednego gracza w Battlefieldzie, to sprawa dotycząca Call of Duty sprawiła, że w fanach BFa narosła pewna obawa. Nie od dziś przecież wiadomo, że oba studia uważnie obserwują swoje wzajemne poczynania i dostosowują się pod tym kątem marketingowo.
EA o nowym Battlefieldzie
Wraz z przedstawieniem wyników finansowych, CEO EA – Andrew Wilson – wspomniał w kilku słowach, czym będzie kolejna gra: Wraz z nowym Battlefieldem, studio DICE zaprezentuje zupełnie nowy poziom intensywności walk podczas rozgrywki. Każda bitwa będzie wyjątkowa, a każdy tryb będzie niósł ze sobą nowe wyzwania – począwszy od tego jak gracz będzie oddziaływał na otaczające go środowisko, aż po robiące wrażenie historie zawarte w singleplayerze. Wilson wspomniał także o niewidzianych dotąd ogromnych mapach multiplayer, w których spotkamy się z niecodziennymi rozwiązaniami.
Cyberpunk 2077 na E3 2018. Wiadomo, ile może potrwać prezentacja gry