Kolejni twórcy narzekają na Xbox Series S. Konsola może być kłopotem dla deweloperów

Xbox Series S będą szybsze. Nadchodząca aktualizacji pomoże wydajności
Xbox Series S

Kolejne studio wyraża swój niepokój co do wydajności Xbox Series S. Konsola może sprawić twórcom trudności w późniejszych projektach.

Pierwsza zapowiedzi Xboxa Series S napawały optymizmem. Trochę słabsza, ale za to sporo tańsza konsola zdawała się być idealnym kompromisem dla mniej wymagających graczy.

Im dalej w las, tym więcej pojawiło się wątpliwości. O potencjalnych kłopotach z Series S pisałem w swoim zeszłorocznym tekście, a teraz kolejni deweloperzy podzielili się swoimi obawami wobec przyszłości sprzętu.

Xbox Series S może tworzyć sporo barier w przyszłości

Jeden z deweloperów pracujących dla 4A Games udzielił ciekawego wywiadu. Rozprawiał w nim na temat technologii i w pewnym momencie został zapytany o potencjalne ograniczenia XSS.

Okazuje się, że problem jest realny. Studio póki co przygotowało się na mniejsze możliwości konsoli, ale kolejne projekty mogą wymagać dodatkowych nakładów pracy.

Pamięć RAM (w Series S – przyp. red. ) nie jest dla nas (obecnie) problemem, ale wydajność GPU stanowi wyzwanie dla przyszłych tytułów. Nasz obecny renderer został zaprojektowany z myślą o wysokiej rozdzielczości przestrzennej i czasowej. Z natury jest stochastyczny. Porzucenie któregokolwiek z nich wymagałoby od nas wykonania kosztownych obliczeń, co jeszcze bardziej obniży wydajność. Obecnie mamy kompromisowe rozwiązanie, ale nie jestem z niego jeszcze zadowolony.

– powiedział Oleksandr Shyshkovtsow w wywiadzie dla WCCFTech

4A Games pracuje aktualnie nad ulepszonym Metro Exodus i kolejną odsłoną postapokaliptycznej serii. O ile Exodus najwyraźniej nie będzie miał większych problemów z Series S, tak kolejne Metro być może będzie wymagało pewnych kompromisów.

Deweloperzy już wcześniej martwili się o Xbox Series S

O sprawie w zeszłym roku wypowiedział się słynny David Cage. Szef Quantic Dream stwierdził, że Series S może nawet lekko hamować rozwój next-genowych tytułów.

Deweloperzy mieliby skupiać się na optymalizacji gier pod Series S, na czym traciliby gracze posiadające mocniejsze urządzenia. W moim mniemaniu to bardzo realistyczny scenariusz.

Oczywiście kupując Xbox Series S liczymy się z tym, że nie kupujemy najmocniejszej konsoli na rynki i że będzie on nieco odstawał od PS5 i Series X. Potencjalnym kłopotem jest jednak to, że mamy sam początek generacji, a sprzęt już jest źródłem niepokoju i kłopotów.

Nie neguję tego, że to dobra konsola. Wręcz przeciwnie – uważam, że to bardzo sensowny kompromis dla osób, którym nie zależy na najlepszej oprawie lub kupują Series S jako sprzęt dla dziecka lub “maszynkę do Game Passa”.

Problemem pozostaje jednak fakt, że deweloperzy nie mogą ot tak porzucić robienia gier na Series S. Nawet jeśli konsola okaże się za słaba, to wciąż będzie dostawać nowe tytuły. Pytanie tylko, czy nie będą one bardzo okrojone pod względem grafiki lub wydajności. Póki co to tylko moje gdybania, ale przyszłość nie zapowiada się zbyt kolorowo dla mniejszego brata Xbox Series X.

Jakub Stremler
O autorze

Jakub Stremler

Redaktor
Popkulturowy kombajn lubujący się w literaturze weird fiction, filmowych horrorach, dobrej muzyce i grach wszelkiego rodzaju. Po godzinach studiuje game design i pielęgnuje pasję do sportu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie