Tęsknicie za grami ery Xbox 360 i PS3? Twórcy Space Marine 2 chcieli przypomnieć Wam te świetne czasy
Warhammer 40,000: Space Marine 2 nie tylko okazało się sporym sukcesem komercyjnym, ale i bardzo udaną grą. Reżyser tłumaczy, czego to zasługa.
To były cudowne, wspaniałe wręcz czasy, gdy na rynku rządziły konsole PlayStation 3 i Xbox 360, obydwie z własnymi hiciorami i sporą gamą produkcji międzyplatformowych. Dziś jednak nie robi się gier w tym samym stylu, bo wielu deweloperów woli skupić się na otwartych, przepełnionym bogactwem treści doświadczeniach. To dobrze, ale… nie zawsze.
Warhammer 40,000: Space Marine 2 odą do dawnych lat
W końcu czasami dobrze jest pograć w coś “dużego kalibru”, z toną aktywności i zawartości. Równie dobrze jednak jest też usiąść do prostszej gry, skupionej na liniowym doświadczeniu. Gracze wiedzą, że współcześnie wielu deweloperów nie interesuje się tym segmentem. I być może to właśnie w tym tkwi sekret popularności Warhammer 40,000: Space Marine 2 (które zachwala nawet Henry Cavill!).
Reżyser gry Dmitriy Grigorenko z Saber Interactive w rozmowie z GamesRadar przyznał, że sekretem popularności ich gry nie jest podążanie za obecnymi trendami i stworzenie “kolejnego battle royale”. Świadomie chcieli cofnąć graczy w przeszłość, do ery Xbox 360 i tytułów takich jak Gears of War. Co więcej, Space Marine 2 miało być “idealnym sequelem” poprzedniczki, co oznacza, że również powstawał w duchu gier z X360, lecz z nowoczesnymi technologiami.
Nie wiedziałem, że to takie oczywiste, ale taki był zamiar. Chcieliśmy stworzyć idealną kontynuację [Space Marine] – tak było w pierwotnym założeniu. “Idealny sequel” sugeruje, że jest to dokładnie ta sama gra – gra na Xbox 360 z kampanią fabularną, trybem PvP i trybem hordy. Chcieliśmy stworzyć klasyczne doświadczenie.
– tłumaczy reżyser
Dyrektor kreatywny Oliver Hollis-Leick przyznał mu rację i również zaznaczył inspiracje grami takimi jak Gears of War. Niedawno sam ogrywał z przyjacielem klasyczne odsłony serii, a później usiedli razem do Space Marine’a 2. Dla niego “to było niesamowite doświadczenie retrospekcji”.
Warto zaznaczyć, że sukces gry nie polega tylko i wyłącznie na tym, że wypełnią lukę “nieskomplikowanych” gier. To także tytuł, który nie atakuje gracza mikropłatnościami z każdej strony, DLC-kami czy innymi negatywnie współcześnie postrzeganymi zjawiskami.
Naszą recenzję Warhammer 40,000: Space Marine 2 przeczytacie w tym miejscu.
Źródło: GamingBolt