Kultowy film Carpentera dostanie grę wideo? Niezapowiedziany tytuł wycieka na materiałach
Snake Plissken może powrócić, a wraz z nim cały kicz lat 80. i to w formie gry wideo! W sieci pojawiają się materiały z niezapowiedzianej pozycji.
Sieć została dosłownie zalana dotąd niewidzianymi materiałami z gry wideo Escape from New York: Video Game, czyli bezpośredniej gamingowej adaptacji jednego z najważniejszych filmów w karierze Johna Carpentera. Ucieczka z Nowego Jorku wygląda fantastycznie, ale może przemawia za mną nostalgia i uwielbienie dla twórczości tego reżysera.
Ucieczka z Nowego Jorku jako gra wideo?!
Przyznam, że niegdyś faktycznie spekulowało się na temat powstania grywalnej wersji tej opowieści, ale skończyło się właśnie na tym – na spekulacjach. John Carpenter to uznany reżyser i muzyk, autor m.in. kultowego “Coś” i reżyser, marzący od dawna o ekranizacji Dead Space. W ubiegłym roku zapowiedziano Toxic Commando, któremu filmowiec patronuje, a teraz dostaliśmy dość bezpośrednią sugestię, że powstaje również growa adaptacja Ucieczki z Nowego Jorku.
Na Reddicie pojawiło się mnóstwo materiałów z gry. Przedstawiają w dużej mierze szkice koncepcyjne, slajdy z prezentacji, screeny z gry, kluczowe mechaniki i pomysły, a także i podejście twórców do produkcji. Na niektórych niestarannie zamazano logo i tytuł, dzięki czemu wiemy, że za projekt odpowiadać ma Slipgate Ironworks. Są to twórcy m.in. Phantom Fury, Ion Fury, Graven czy Rise of the Triad. Wygląda więc na to, że mówimy o utalentowanym studiu, potrafiącym nieźle poruszać się w klimatach kiczu z lat 80 i przepełnionych testosteronem grach akcji.
Gra najpewniej prezentowałaby widok FPP i skupiałaby się na rozgrywce jednoosobowej. Na niektórych obrazkach widać klimatycznych przeciwników, a na innych potencjalnych towarzyszy broni. W głównej roli oczywiście Snake Plissken, przypominający Kurta Russela, więc wszystko się zgadza.
Problem w tym, że nie wiemy, czy gra nadal powstaje. Slipgate Ironworks należy do Saber Interactive, a to z kolei jest częścią Embracer, mającego gigantyczne problemy. Korporacja zamyka studia i projekty, więc nic nie jest pewne. Saber może jednak zostać sprzedany, także jest jakaś iskierka nadziei. O ile, rzecz jasna, projektu jeszcze nie skasowano.