The Last of Us 2 to nie ostatnia odsłona serii? “To dopiero początek”
Zanosi się na to, że The Last of Us Part 2 nie było pożegnaniem z uniwersum. Kompozytor zapowiada, że na dwóch grach się nie skończy.
Najnowsza superprodukcja Naughty Dog to chyba najlepsze możliwe pożegnanie z PlayStation 4. Choć zdanie graczy odnośnie fabuły TLOU2 są dość podzielone, to grze nie można odmówić dobrej rozgrywki i oszałamiającej oprawy audiowizualnej.
Za muzykę w The Last of Us Part 2 częściowo odpowiadał Gustavo Santaolalla, którego fani serii mogą kojarzyć ze skomponowania fenomenalnej ścieżki dźwiękowej do pierwszej odsłony serii.
Niedawno tytuł ten zdobył sporo nominacji do The Game Awards 2020, w tym właśnie za muzykę. Kompozytor oczywiście pochwalił się osiągnięciem na swoim Twitterze i zapowiedział, że “to dopiero początek”.
Właściwie nikt chyba nie myślał o tym, że TLOU2 miałoby być ostatnią grą w postapokaliptycznym uniwersum Naughty Dog. Marka ma zbyt duży potencjał, aby tak po prostu ją odpuścić. Poza zapowiadanym od dawna trybem multiplayer z pewnością zobaczymy jeszcze nowe gry z epidemią maczużnika w tle.
Pozostaje tylko pytanie, czy będzie to bezpośrednia kontynuacja, czy spin-off z innymi bohaterami. Historia Ellie zyskała otwarte zakończenie, choć chyba najlepiej byłoby zostawić ją w spokoju. Niektórych wątków lepiej nie kończyć.
Oczywiście Santaolalla nie musi współpracować z Naughty Dog przy kolejnym TLOU. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby skomponował muzykę do nowego Uncharted lub zupełnie świeżej marki od ND.