Wszystkie gry, które mogą zostać pokazane na State of Play. Na nie czekają fani PlayStation
Jeden z internautów postanowił zebrać w jedno miejsce wszystkie domysły i przecieki. Oto lista gier, które powinny zostać pokazane na State of Play.
No cóż – nadchodzących tytułów first-party od PlayStation jest naprawdę sporo, choć co najmniej o połowie nie wiemy nic. Firma na szczęście potwierdziła pokaz, który odbędzie się już dzisiaj, o godzinie 23:00 czasu polskiego. Fani spodziewają się (a może raczej – liczą) samych hitów, ale… sytuacja niekoniecznie będzie aż taka piękna. Znany insider Jeff Grubb radzi ostudzić oczekiwania, choć jego słowa wskazują raczej na domysły niż faktyczne przecieki.
Niemniej i przecieków było sporo, bo od dawna nowe produkcje PlayStation pojawiają się tu i ówdzie. Do tej pory mówiono o nowym God of War albo remasterze „greckich” odsłon, prawie na pewno zobaczymy Marathon od Bungie, projekt o „żelkowych misiach” tego samego dewelopera czy nową grę z Soniciem. Istnieje też spora szansa na Death Stranding 2. Co z resztą? No cóż – jeden z internautów zebrał wszystkie przecieki i sugestie w jedno miejsce.
Oto lista gier, które być może zobaczymy na dzisiejszym State of Play:
- Death Stranding 2
- Projekt „Gummy Bears” od Bungie
- Sonic Racing CrossWorlds
- Fatal Fury: City of the Wolves
- Grę studia XDEV
- Lost Soul Aside
- Hell is Us
- Tajemniczy projekt jeszcze bardziej tajemniczego studia z Europy (czyżby „Project Ooze”?)
- Zestaw PS5 z Astro Bot
- Resident Evil 5 & 6 Remasters/Re-releases
- Marathon
- Metal Gear Solid Delta: Snake Eater
- Hellblade II PS5 Port (małe szanse)
- God of War Greek Saga Remastered (małe szanse)
W ostatnim momencie przed wydarzeniem zaczęły pojawiać się przecieki, jakoby nowe lub odświeżone God of War nie doczekało się prezentacji na State of Play. Co ciekawe, również i Hellblade 2 na PS5 może wcale nie zostać pokazane (choć port niemal potwierdzono). Najciekawiej brzmi tajemnicza gra (podobno) third-party, która może okazać się wielkim zaskoczeniem całej prezentacji. Mowa o Project Ooze, które rzekomo miałoby powstawać w polskim People Can Fly. Źródła jednak nie są pewne, kto za nie odpowiada. Tak czy inaczej dziwi też jeszcze jedna rzecz – brak Ghost of Yotei, mającego przecież zadebiutować w tym roku.
Źródło: Reddit