Star Wars Jedi: Survior ma być bardziej “filmowe”. Twórcy skorzystają z dobrodziejstw PS5 i Xbox Series
Star Wars Jedi: Survivor zostało oficjalnie zapowiedziane. Gra tym razem kompletnie pominie poprzednią generację. Twórcy mają ku temu dobre powody.
Czekaliśmy, czekaliśmy i w końcu się doczekaliśmy – nowa odsłona przygód Cala Kestisa zapowiada się rewelacyjnie. Wiem, że ciężko wydawać wyrok po króciutkim teaserze, ale Respawn ewidentnie celuje w “mroczniejsze” klimaty. Powiedzieli o tym przecież twórcy gry, którzy wyraźnie zaznaczyli chęć wejścia na znacznie “cięższe tony”. Wszystko to brzmi świetnie, ale powodów do radości niestety nie mają posiadacze poprzedniej generacji.
Nowa gra z serii Star Wars ominie PS4 i Xbox One. Tytuł ukaże się wyłącznie na PC, PS5 i Xbox Series X i S. Nie ma się co dziwić – coraz więcej deweloperów chce odchodzić od ograniczeń last-gen i stawiać na nowoczesne rozwiązania. Dzięki temu gry mogą oferować większą skalę, sporo ulepszeń graficznych i gameplayowych i generalnie poczucie “next-genowości”. Tak samo ma być z nowymi Star Warsami. W wywiadzie dla StarWars.com Stig Amussen, reżyser gry, opowiedział o tym, jak obecna generacja pomaga twórcom.
Myślę, że najważniejszą rzeczą jest ray tracing, czyli oświetlenie. Umożliwia nam to wykonywanie oświetlenia w czasie rzeczywistym, przez cały czas, z realizmem, który znacznie przewyższa wszystko, co do tej pory wyprodukowaliśmy. Ponieważ odbywa się to w czasie rzeczywistym, widzimy zmiany w trakcie dostosowywania świateł – w zasadzie natychmiastowo. Oznacza to, że mamy więcej czasu na dopracowanie, możemy uzyskać lepsze efekty, które sprawiają wrażenie bardziej filmowych.
– wyjaśnia w wywiadzie reżyser gry, Stig Amussen
Nie tylko ray tracing w Star Wars Jedi: Survivor
Możemy więc już oficjalnie spodziewać się ray tracingu, a co za tym idzie – realistycznej gry świateł i cieni. Jednocześnie ma to przełożyć się na “filmowość” produkcji. Nie da się ukryć, że jest to raczej pożądana cecha w grach ze świata Star Wars, które stawiają na akcję. To, rzecz jasna, nie wszystkie ulepszenia nowych konsol. Deweloperzy bardzo cieszą się z możliwości korzystania z nowoczesnych dysków.
Poza tym konsole wyposażone są w bardzo szybkie dyski, które pozwalają nam naprawdę szybko ładować tony treści. Zawsze pracowałem nad grami strumieniowymi – takimi, w których nie ma ekranów ładowania. Fakt, że te konsole mają tak szybką pamięć masową, jeszcze bardziej to ułatwił.
– dodaje reżyser Star Wars Jedi: Survivor
Deweloper podkreśla także zalety kontrolera DualSense do PS5. Wyjawił, iż twórcy “zgłębiają” korzyści związane z nowoczesnymi haptycznymi informacjami zwrotnymi. Osobiście spodziewałbym się przewidzianych dla konsoli Sony ulepszeń tak jak choćby w Hogwarts Legacy.