Skyrim na PS3 był katorgą. Twórcy wspominają, jak trudno było przygotować port gry
Skyrim miał ogromne problemy na konsoli PS3. Twórcy wspominali, jakim wyzwaniem było przygotowanie gry na konsolę Sony. Ta miała na tyle skomplikowaną architekturę, że wymagała zdecydowanie więcej pracy od deweloperów podczas tworzenia portu względem Xboksa 360. Ostatecznie sztuka ta się udała, choć… nie do końca.
Skyrim miał ogromne problemy na PS3…
… a w zasadzie to mieli je deweloperzy Bethesdy, którzy przygotowywali port gry The Elder Scrolls V: Skyrim na konsolę Sony. Jak wyjawił w ostatnim wywiadzie Bruce Nesmith (główny projektant gry), specyfikacja sprzętu PS3 była dużym wyzwaniem. Wszystko przez architekturę procesora Cell, który po równo dzielił zasoby na obliczenia logiczne i graficzne. To inna sytuacja, niż w przypadku Xboksa, gdzie od deweloperów zależał poziom wykorzystania zasobów:
PS3 miało zupełnie inną architekturę pamięci niż Xbox 360. Całość pamięci została podzielona po połowie – 50 procent szło na obliczenia logiczne, a drugie 50 procent na obliczenia grafiki. Tak to zostało zaprojektowane i nie można było tego zmienić. Z drugiej strony Xbox miał pojedynczą pulę pamięci, którą można było dowolnie rozdzielać między komponenty, gdzie akurat była potrzeba.
Bruce Nesmith
Dopiero po czasie i przy pomocy odpowiednich łatek udało się doprowadzić grę do ładu. Ta jednak wciąż miała spore braki względem Xboksowej wersji.
Wydanie PS3 nie było tak dopracowane, jak wersja na Xboksa.
Bruce Nesmith
Zobacz też: Wiedźmin 3: Dziki Gon i nowe questy. Poznaj najlepsze mody z dodatkowymi historiami
Co ciekawe, nawet dziś deweloperzy przyznają, że to Xbox 360 jest lepszą platformą do grania w Skyrima, niż PlayStation 3. O ile patche i poprawki pozwoliły poprawić wiele aspektów gry na sprzęcie Sony, nie wszystko udało się doszlifować do końca. Dobrze, że później Sony nie zdecydowało się na ponowne zaoferowanie nam konsoli z tak skomplikowaną architekturą…
Źródło: videogamer.com