Dziś 5. urodziny Nintendo Switch. Cztery problemy które miał na starcie
Premiera Nintendo Switch miała miejsce 3 marca 2017 roku. Najnowszy sprzęt Big N obchodzi dziś urodziny, więc wróćmy myślami do dnia jego debiutu. Mówiąc dokładnie – bardzo trudnego debiutu.
Samo to, że Switch ukazał się ledwie pięć lat po premierze Wii U było już pewnym problemem. Posiadacze następcy Wii byli wściekli na Nintendo za porzucenie konsoli tak szybko. Było to jednak uzasadnione – Wii U to jedna z największych wtop w historii Czerwonych.
Nawet gracze, którzy dopiero zaczynali przygodę z konsolami Big N lub których ominęła poprzednia generacja mieli wiele powodów do narzekań. Awaryjne pierwsze partie konsol, drogie gry, problemy z Joy Conami i rysujący się ekran to tylko niektóre z często wymienianych na starcie problemów. Co więcej, Switch nie mógł pochwalić się zbyt obszernym katalogiem startowych gier. Tak naprawdę jedynym znaczącym exclusivem było The Legend of Zelda: Breath of the Wild, które… było też dostępne na Wii U.
Na początku nic nie wskazywało na to, aby Switch okazał się być sukcesem. Początkowa sprzedaż nie napawała większym optymizmem, a opiniom wielu graczy też było daleko do pozytywnych. Nintendo się jednak nie poddało, zakasało rękawy i… przebiło samo siebie. Dziś Nintendo Switch to jedna z najlepiej sprzedających się konsol w historii. Co więcej, Pstryczek przebił nawet legendarnie wręcz popularne Wii. Za sprawą rewizji i tony wydanych gier ekskluzywnych, po dawnych problemach nie ma śladu. Może poza drogimi grami.
Wszystkiego najlepszego, Switch. Oby więcej konsol zaskakiwało nas po latach tak bardzo, jak ty.