Nawet Atari ma swoje NFT. Firma połączyła dwa znienawidzone przez graczy pomysły

Atari NFT pudełko
Technologie

Atari obchodzi 50-lecie. Z tej okazji postanowiono sprzedawać NFT, a w zasadzie – GFT. Dziwny zbitek liter jest tak naprawdę swoistym prezentem-niespodzianką.

To w sumie NFT w wersji loot box, co brzmi tak samo kuriozalnie, jak się wydaje.

Atari ma swoje NFT i to nie byle jakie

O “niewymienialnych tokenach” ostatnio zrobiło się bardzo głośno. Nowy “wynalazek” obecnych czasów okazał się popularny wśród twórców gier wideo. Square Enix wyraziło wielkie zainteresowanie tym rynkiem, a firmy pokroju SEGI czy Konami rozważają wprowadzenie własnych tokenów.

Do tego całego wyścigu dołączyło teraz… Atari. Legendarna firma, która w ostatnich latach zdaje się bazować przede wszystkim na nostalgii, powołała do życia… GFT. Ich opracowaniem zajęło się Republic Realm działające w obszarze nowych technologii, także metaverse.

Czymże jest GFT? To w zasadzie NFT w formie… loot boxa. Tak. “Giftable NFT” jest formą popularnego tokena, którą możemy wręczyć komuś w prezencie. Wtedy dana osoba otrzyma ładnie zapakowany w pudełko prezentowe podarek, który w ustalonym czasie ma się otworzyć. Nikt nie wie, co znajdziemy w środku, dlatego może się to okazać sporą niespodzianką. Pozytywną, jeżeli trafimy na “rzadki” przedmiot, co raczej nie jest takie proste. I to właśnie z tego względu całość przypomina “ukochane” przez graczy loot boxy, które swego czasu wywołały sporą burzę w środowisko gamingowym. Tylko że (zapewne) sporo droższe. Fajny pomysł – połączyć dwa znienawidzone przez graczy pomysły w jedno.

GFT, czyli wszystko to, co “kochacie”

W środku możemy wylosować przedmiot niczym itemy z gier RPG, oznaczony jako “powszechny”, “rzadki” albo “epicki”. Na oficjalnej stronie czytamy, że istnieje mniej niż 5% szans na otrzymanie “rzadkiego” i mniej od 1% na wylosowanie “epickiego”. To w sumie hazard wchodzący na poletko dzisiejszych technologii.

Marka Atari jest synonimem gier wideo, a gry wideo są podstawą metaverse. Czy istnieje lepszy sposób na uczczenie 50. rocznicy powstania Atari niż rozpoczęcie nowej ery innowacji technologicznych i uhonorowanie marki, która zapoczątkowała współczesną branżę gier wideo?

– mówi Wade Rosen, CEO Atari

No w zasadzie to widzę sporo “lepszych sposobów na uczczenie 50. rocznicy powstania Atari”, ale co ja tam wiem. Jakby tego było mało, posiadacze GFT mogą “oczekiwać więcej rzeczy w metaverse”. Tak – należy do rozumieć w ten sposób, że Atari pracuje nad swoim metaverse. Czymże będzie i czego możemy oczekiwać? Spokojnie, na to jeszcze za wcześnie.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie