Neon Prime ma być nową grą od Valve, która zadowoli fanów Team Fortess 2 i Overwatch

Choć zapewne Team Fortress 3 nigdy się nie wydarzy z oczywistego powodu (“3”? Fuj!), Valve może pracować nad jego duchowym spadkobiercą. Firma wiele razy zapewniała, że nie zapomniała o tworzeniu gier wideo i szykuje parę takich pozycji. Choć los Half-Life 3 i tak jest niepewny, być może inne tytuły legendarnej firmy mogą Was zainteresować. Jednym z nich ma być Neon Prime, o którym słyszeliśmy już wcześniej.

Neon Prime z zapowiedzią nawet w tym roku

Teraz nazwa ta powraca na usta graczy za sprawą Tylera McVikera, czyli znanego insidera związanego z Valve. W swoim najnowszym filmie (streszczonym na Reddicie) przyznaje, że Neon Prime nie do końca będzie duchowym spadkobiercą DOTA 2, jak głosiły wcześniejsze sugestie. Gra faktycznie ma być tym tytułem inspirowana, ale bardziej kojarzy się z rozbudowanym Team Fortress 2, Overwach czy nawet Teardown. Ta ostatnia jest niezależną pozycją skupiającą się wokół dopracowanej fizyki niszczenia obiektów na mapie.

Wedle najnowszych niepotwierdzonych informacji, po raz kolejny dostaniemy tytuł “stylizowany graficznie”. Ma to być strzelanka PvP i PvE z perspektywy trzeciej osoby, z podziałem na klasy. Te podobno są bardzo barwne i mają “dużą osobowość”, w stylu postaci z TF2 czy Left 4 Dead. Możemy również spodziewać się “trochę budowania baz”, “gigantycznej mapy z pociągami” i “drobnych nawiązań do uniwersum Half-Life”. “Valve chce tym tytułem pchnąć krajobraz gier rywalizacyjnych do przodu” – jak twierdzą plotki.

Podobno w grze najważniejsza jest klasa Dowódcy (“The Commander”), który ma dostęp do całej mapy i może obserwować akcję oczami innych postaci i z kamer inżynierów. Do niego należy wydawanie rozkazów, zarządzanie zespołami i grupami graczy, cokolwiek dokładnie to znaczy. Trwać ma właśnie zamknięta zewnętrzna beta, co sugeruje, że zapowiedź tytułu nastąpi w tym roku. Na razie traktujcie te niepotwierdzone plotki z dużą dozą sceptycyzmu.