Najlepsze strzelanki w Xbox Game Pass. FPS w abonamencie Microsoftu

Najlepsze strzelanki w Xbox Game Pass. FPS w abonamencie Microsoftu
PG Exclusive Publicystyka

Dzisiaj bierzemy na tapet kolejny gatunek gier, które są dostępne w abonamencie Xbox Game Pass. Strzelanki, czyli wszelkiej maści FPS-y, gry przepełnione akcją i niepozwalające się nudzić. Jesteście gotowi na dawkę prawdziwych emocji? Oto najlepsze shootery, jakie znajdziecie w ofercie abonamentu Microsoftu na PC i konsole.

Spis treści:

  1. Gdzie kupić tani Xbox Game Pass?
  2. Najlepsze strzelanki w Game Pass
  3. Call of Duty: Black Ops 6
  4. DOOM: Eternal
  5. Far Cry 5
  6. STALKER 2: Serce Czarnobyla
  7. Deathloop
  8. Rainbow Six Siege

Tani Xbox Game Pass — gdzie kupić?

Żeby zagrać w różne pozycje z bogatej biblioteki abonamentu, warto go najpierw nabyć. A tak się składa, że w sieci bez problemu znajdziemy przynajmniej kilka ciekawych ofert. Przygotowałem listę najlepszych promocji na abonament Microsoftu, dzięki którym kupicie dostęp do subskrypcji w różnych wariantach na od jednego miesiąca do nawet całego roku:

Jeżeli nie wiecie, na jaki abonament się zdecydować, to z pewnością pomoże wam nasz poradnik dotyczący tego, który Xbox Game Pass jest najlepszy. W dużym skrócie, posiadacze PC powinni wybrać wariant PC Game Pass, który daje nam pełny dostęp do zawartości usługi na komputerze. Jeżeli nie posiadacie gamingowego komputera, a w zamian gracie na konsoli, to analogicznie dobrym wyborem będzie po prostu Xbox Game Pass. Co innego, gdy korzystacie z obydwu platform. Wówczas dobrym wyborem jest najbardziej prestiżowy, czyli Ultimate. W tym wypadku zarówno na PC, jak i na konsolach Xbox macie możliwość korzystania z wszystkich rzeczy abonamentu. To m.in. biblioteka gier, zniżki czy dostęp do tytułów na premierę.

Zobacz też: 41 strzelanek na Steam do 10 zł. Świetne FPS-y już od 4 zł

Najlepsze strzelanki w Xbox Game Pass

Bogactwo abonamentu Xbox Game Pass naprawdę robi wrażenie. Ogromna biblioteka gier to coś, co dla wielu graczy jest wystarczającą zachętą nawet do kupna konsoli. Nie musimy martwić się o kupowanie nowych gier, bo do grona tytułów w usłudze regularnie dołączają nowe pozycje. Rozstrzał gatunkowy jest również ogromny. Dziś jednak rzucimy okiem na jeden z najbardziej popularnych rodzajów gier. Chodzi oczywiście o FPS-y, czyli tytuły pełne akcji, rozwałki i dynamicznych starć. Jakie są najlepsze strzelanki w Xbox Game Pass? Rzućmy okiem na kilka najciekawszych pozycji.

Call of Duty: Black Ops 6 – król FPS-ów?

Seria Call of Duty od lat dzieli graczy na dwie grupy — tych, którzy fenomenu cyklu nie rozumieją i miłośników, każdego roku tłumnie meldujących się na serwerach kolejnej odsłony popularnej marki. Niezależnie od tego, w której grupie jesteście wy, to trzeba przyznać, że jest to gigant rynku gier wideo. Dziś ciężko wskazać inną tak intensywną i wciągającą strzelankę pozwalającą na wiele godzin grania przez sieć i nie tylko. W przypadku Call of Duty: Black Ops 6 mamy do czynienia również z czymś jeszcze. To pierwsza odsłona serii, która na premierę ukazała się w abonamencie Xbox Game Pass. Był to strzał w dziesiątkę, bo gra i tak sprzedała się znakomicie, a dodatkowo przyciągnęła miliony fanów w ramach subskrypcji na pecetach i konsolach Xbox.

Tytuł w pełni zasługuje na miejsce w gronie najlepszych strzelanek w Game Pass. Powody są trzy. Po pierwsze, kampania. Cykl Black Ops przyzwyczaił nas do oferowania ciekawej historii i nieźle napisanych postaci. Tak jest i tym razem, dzięki czemu możemy liczyć na kilka naprawdę intensywnych godzin zabawy w trybie dla jednego gracza. Drugi powód to tryb Zombie, czyli powrót uwielbianego przez graczy motywu kooperacyjnej rozgrywki i pokonywania hord nieumarłych. Trzeci powód to wisienka na torcie — tryb multiplayer. To moim zdaniem najlepsza rzecz, jaka spotkała sieciowe strzelanki w ostatnich latach. Jest naprawdę dobrze!

DOOM: Eternal — to się nigdy nie znudzi

DOOM to marka, której absolutnie nikomu nie trzeba przedstawiać. A jeżeli wy nie wiecie, o co chodzi, to radziłbym szybko nadrobić zaległości. To prawdziwa i żywa historia gatunku strzelanek. Jeżeli ktoś powiedział wam, że gry to “tylko przemoc i zabijanie”, to w przypadku DOOM-a miał rację. Ale w kontekście gier wideo jest to jak najlepsza rekomendacja, bo nic tak nie odpręża i relaksuje, jak właśnie dobry i niezawodny DOOM. Z oferty dostępnej w abonamencie Game Pass wybrałem do naszej listy odsłonę Eternal sprzed kilku lat, która na razie jest również tą najnowszą. Czym różni się od rebootu wydanego kilka lat wcześniej?

W zasadzie jest jeszcze więcej i lepiej, choć na pewno nie ma mowy o żadnej rewolucji. Twórcy jeszcze bardziej dopieścili wejście serii w nową generację, dostarczając nam niesamowitą wydajność, genialny system strzelania i spore usprawnienia, jeżeli chodzi np. o system poruszania się. Doom Guy jest jeszcze bardziej mobilny, dzięki czemu doskakuje do wrogów w iście piekielnie szybkim tempie. Zabawa jest przednia, a hordy wrogów tylko czekają, aż dopadniemy poszczególnych oponentów strzałem ze strzelby, przeciągniemy po nich piłą łańcuchową, czy weźmiemy sprawy w swoje ręce i rozerwiemy ich na strzępy. A jeżeli chcecie wrócić do czasów oryginalnego DOOM-a, to polecamy nasz tekst z cyklu retro.

Far Cry 5 – ta seria potrafi zaskakiwać

Dziś o serii Far Cry, jak również o grach Ubisoftu jako takich krążą różne opinie. Lekko mówiąc, gracze nie są największymi fanami tego, co francuski wydawca robi i tworzy w ostatnich latach. Trzeba jednak być uczciwym i przyznać, że seria Far Cry miała kilka genialnych momentów, przez wiele lata trzymając dobry poziom, zwłaszcza dla fanów strzelanek z otwartym światem. O ile prawdziwym klasykiem wydaje się być trzecia odsłona, tak w ramach Xbox Game Pass zdecydowanie polecam zapoznać się z Far Cry 5. Dlaczego? Bo to prawdziwy Far Cry, który w bardzo dobrym stylu egzekwuje wszystkie “klasyczne” dla serii elementy rozgrywki i opowiadanej historii.

Ciekawy jest sam setting gry, czyli miejsce akcji. Ta dzieje się w stanie Montana, w okolicy kontrolowanej przez dziwaczną grupę fanatyków religijnych. Na jej czele stoi oczywiście charakterystyczny szaleniec, a naszym zadaniem będzie przejmowanie kontroli nad poszczególnymi regionami, korzystając przy tym z wielu ciekawych mechanik, środków transportu i różnorodnej broni. W moim przekonaniu szósty Far Cry był zbyt przekombinowany, a czwórka nie skradła mojego serca z innych powodów, jednak piąta odsłona jest dokładnie tym, czego od serii oczekiwałem. To kawał dobrej strzelanki w otwartym, ładnym świecie. No i ten klimat prowincjonalnych Stanów Zjednoczonych — to naprawdę im wyszło!

STALKER 2: Serce Czarnobyla — Zona wciąga!

Skoro było już najnowsze Call of Duty: Black Ops 6, to nie można pominąć również innej głośnej premiery z Xbox Game Pass poprzedniego roku. A tak się składa, że posiadacze abonamentu mogli w dniu premiery odpalić grę STALKER 2: Serce Czarnobyla. Wyczekiwany tytuł nie tylko zadebiutował wreszcie na konsolach Xbox, ale również pojawił się od razu w bibliotece abonamentu. Dla twórców był to finansowy strzał w dziesiątkę, a dla graczy okazja, aby zapoznać się z tym epickim tytułem.

Jasne, miał na premierę swoje bolączki, jest wymagającą grą pod względem technologicznym, a także nie wszystkie obiecywane systemy tam działają. Ale to nadal idealny hołd w stronę kultowej marki, która niejednokrotnie fundowała nam niezapomniane przeżycia podczas wycieczki do Zony. Tak jest i tym razem, dlatego miejsce na liście najlepszych FPS-ów w abonamencie jest w pełni uzasadnione. Strzelania nie brakuje — o ile akurat wasza broń się nie popsuje, co w panujących w grze warunkach jest dość częstym zjawiskiem… Klimat pozwala przymknąć oko na wszystko inne!

Deathloop – niedoceniona perełka z Game Pass

Zdaniem moim i wielu graczy Deathloop to szalenie niedoceniona produkcja, która szybko została zapomniana — kompletnie niesłusznie. Bo co oferuje strzelanka od Arkane Studios? Gra jest nietypowa — podobnie jak dwójka głównych bohaterów, których losy przyjdzie nam śledzić. W dużym skrócie główny bohater został zamknięty w nieszczęsnej pętli czasowej, która każdorazowo kończy się jego śmiercią. Celem jest przerwanie jej, co wymaga od nas poznania wszystkich sekretów, zależności i odegrania poszczególnych decyzji w odpowiednich momentach.

Gra daje nam prawdziwą wolność w jej przechodzeniu, a każde podejście do eksploracji odkrywa przed nami nowe możliwości i umiejętności. Śmierć w tym wypadku nie jest porażką, lecz lekcją — o ile będziemy z niej korzystać. Ostatecznie jest to strzelanka, roguelike, a nawet coś na wzór skradanki czy gry logicznej, w której musimy rozpracować istniejące w grze schematy. Pole do popisu jest ogromne, dzięki czemu gra staje się istną piaskownicą, w której będziemy testować kolejne nabywane umiejętności i nie tylko. Szkoda, że wielu graczy o tej produkcji zapomniało!

Tom Clancy’s Rainbow Six Siege – lata mijają, sława niekoniecznie

Jeżeli jakaś gra przez 10 lat od premiery jest w stanie utrzymywać wysoką popularność, to jest to znak, że tytuł jest wart uwagi. A tak jest w przypadku Tom Clancy’s Rainbow Six Siege, które zostało oryginalnie wydane w 2015 roku i nadal przyciąga sporo osób chętnych do zabawy. Można uznać, że to swoista odpowiedź Ubisoftu na Counter-Strike czy inne sieciowe, lecz taktyczne strzelanki. Gra dostępna w abonamencie Xbox Game Pass pozwala nam brać udział w sieciowych starciach, które nie są jednak zwykłą masakrą z bronią palną. Tytuł wymaga od nas czegoś więcej.

Wspomniany aspekt taktyczny jest kluczowy. Gra wymaga od nas kooperacji z drużyną, rozpoznania, i odpowiedniego eksplorowania map, aby wyszukać i pokonać przeciwników. Świetnie sprawdza się system destrukcji otoczenia (np. drzwi lub ścian), a także fortyfikowania swoich pozycji. Zdecydowanie jest to gra, która wymaga od nas odpowiedniej dozy pomyślunku. Szarżowanie na wrogów z okrzykiem na ustach nie skończy się dobrze — o czym wielokrotnie się przekonałem! To świetna produkcja do tego, aby zebrać drużynę składającą się ze znajomych i spędzenia wielu godzin na Discordzie podczas wspólnej zabawy.

Zobacz też: Gry w 2025 roku, które mogą potężnie zaskoczyć fabułą. Warto śledzić te tytuły

Jak widać, oferta abonamentu Game Pass jest spora, a to przecież tylko kilka produkcji, do których uzyskacie dostęp po wykupieniu subskrypcji. Jeżeli chcecie znaleźć najlepszą ofertę na tani abonament, to polecamy skorzystanie z naszego poradnika zakupowego — zebraliśmy najlepsze ceny na Game Pass do aktywowania w Polsce.

Źródło: Opracowanie własne

Dawid Szafraniak
O autorze

Dawid Szafraniak

Redaktor
Pierwsze growe szlify zbierał jeszcze w erze PS1, aby później zapoznawać się z kolejnymi wcieleniami japońskiej konsoli, skosztować Xboksa i Switcha. Ostatecznie najbardziej lubi PC, a ostatnio nawet i granie w chmurze. Królują u niego FPS-y, gry akcji nieczęsto górujące nad filmami i tytuły wyścigowe, które podobno #nikogo. Święta Trójca gamingu? Pierwsze Modern Warfare, seria Mass Effect i Uncharted. Bez tego nic nie miałoby sensu. Poza grami lubi planować kolejne podróże i chwytać za aparat fotograficzny podczas meczów piłki nożnej.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie