Twórcy Hitmana mieli tak ciężko, że firmy chciały ich przejąć za 1 dolara. “Absolutne g*wno”
IO Interactive, mimo wyraźnego statusu w branży, mieli przez moment ciężko. Twórcy serii Hitman mogli być przejęci za… 1 dolara.
Może to zabrzmi dziwnie, ale Hitman jest dziś marką… indie. Twórcy, czyli znane studio IO Interactive przeszło “na swoje”, gdy pożegnali się ze Square Enix. Firma po wydaniu Hitman: Absolution radziła sobie tak kiepsko, że była niemalże wyśmiewana w branży. Niczym Ubisoft.
IO Interactive i droga do chwały
W niedawnym wywiadzie z magazynem Edge (za GamesRadar) prezes studia, Hakan Abrak przyznał, że legendarni deweloperzy Hitmana mieli przez pewien czas ciężko. I to właśnie z powodu tej marki. “Rozgrzeszenie było trudną, ciężką produkcją. Gra zajęła siedem lat. Całkowicie przekroczyła budżet” – przyznał Abrak. Duńczycy starali się, jak mogli, ale po premierze okazał się to niewypał, zarówno komercyjnie, jak i pod względem krytycznym. Nic więc dziwnego, że kolejny Hitman (epizodyczny z 2016 roku) był jedyną szansą na – nomen omen – rozgrzeszenie.
Co ciekawe, też się nie udało. Do tego doprowadziło do jeszcze większych problemów, bo Square Enix cierpiało ze względu na niską sprzedaż Tomb Raider i Deus Exa, a do tego doszedł jeszcze Hitman. Abrak opisuje wczesne komercyjne wysiłki Hitman 2016 jako “absolutne g*wno”, co dość dobrze pokazuje, czemu wydawca postanowił pożegnać się z deweloperem. IO musiało szukać nowego właściciela.
Prowadzenie takiego studia pochłania miliony dolarów miesięcznie. I oczywiście, patrząc na księgi, IO nie zarabiało pieniędzy przez prawie dziesięć lat z rzędu. Niektóre firmy oferowały 1 dolara za przejęcie IO ze względu na obowiązki, koszty bieżące i tak dalej.
– stwierdził CEO firmy
W końcu IO wykupiło swoją niezależność i udało się uniknąć przejęcia. Dlatego też wydano kolejne części bardzo dobrze przyjętego epizodycznego Hitmana. Aktualnie deweloperzy pracują nad grą z Jamesem Bondem, która może zarobić dla nich sporo, o ile tylko się uda.