Premierowy zwiastun God of War Ragnarok. Szykujcie się na Fimbulvinter

Na pewno będzie zimno… i najpewniej dość apokaliptycznie. Tytuł w końcu nie kłamie i choć nie do końca wiemy, czy w grze faktycznie wydarzy się Ragnarok, istnieje spora szansa, że do niego dojdzie. Nawet jeśli nie, zawsze pozostaje Fimbulvinter. To chyba ostatni tak dobitny omen przed zakończeniem istnienia świata.

Fimbulvinter wedle nordyckich wierzeń to przeraźliwa zima (tak, gorsza od tej w styczniu), która stanowi w zasadzie rozdział otwierający przed totalnym unicestwieniem, czyli Ragnarokiem. Niegdyś wierzono, że upiorne zimno będzie nawiedzać ludzkość nieprzerwanie przez trzy lata. Oczywiście jest to także klęska głodowa, która miałaby doprowadzić do wzajemnego pałaszowania się głodnych i umierających ludzi.

Dobra, dobra, to na szczęście tylko gra wideo, więc nie oznacza to, że PlayStation od razu szykuje nas na prawdziwą zimę stulecia. Zamiast tego przygotowywani jesteśmy na wspomniany Ragnarok. Ten, w formie nowego God of War, nadejdzie 9 listopada. Tytuł ukaże się na PS4 i PS5, z czego nawet wersja na last-gena ma wyciskać ze sprzętu wszystkie soki. Przy okazji otrzymaliśmy nowy zwiastun, który zatytułowany został jako “premierowy”.

Całość to raczej krótki telewizyjny spot, bo trwa zaledwie 30 sekund. Mam wrażenie, że tak naprawdę otrzymamy jeszcze jeden materiał z God of War Ragnarok. 30-sekundowe wideo i tak pokazuje nam ogólny zarys fabularny, końcowe omeny przed zniszczeniem świata oraz oczekiwanego przez fanów Thora. Kratos ma umowę, Atreus znów jest krnąbrny, a przeciwnicy nie odpuszczają – klasyka. Przy okazji, wiecie, że w Polsce można już kupić inspirowanego GoW-em DualSense?