FIFA pokazała nową grę. Nie jesteśmy na to gotowi
Podbój świata gamingu dla federacji FIFA to tylko kwestia czasu. Po zakończeniu współpracy z EA przygotowali prawdziwą bombę dla graczy.
Nie będę rozpalać Waszych nadziei na ujrzenie trailera nowej odsłony gry piłkarskiej. W tym roku FIFA 24 po prostu nie powstanie, co jakiś czas temu ogłosił już prezes federacji Gianni Infantino. To oczywiste, biorąc pod uwagę, że muszą od podstaw stworzyć bazę piłkarzy, klubów i system rozgrywki. Nie mogą przecież wykorzystać nic z poprzednich części popularnej marki, gdyż FIFA wyłącznie udzielała licencji firmie Electronic Arts – mają prawa tylko do nazwy. Dlatego na nowy rozdział dla serii FIFA musimy poczekać aż do 2024 roku.
Mimo wszystko federacja zdążyła już przygotować inną grę “piłkarską”. Nie nazwę tego zwykłą niespodzianką, a wręcz bombą, która sprawi, że wielu fanów wybuchnie gromkim śmiechem. Raptem przed chwilą zadebiutowało Matchday Challenge: FIFA Women’s World Cup AU∙NZ∙2023 Edition. Aby sprawdzić grę nie potrzebujecie ani konsoli, ani komputera, a wystarczy zaledwie smartfon i dostęp do internetu. Na dodatek oferowana produkcja została opracowana w formie free-to-play, więc możecie uruchomić ją tutaj bez poniesienia jakichkolwiek kosztów. Ale poddaje w wątpliwość potencjał gry i ilość zainteresowanych graczy.
Matchday Challenge to niestety kolejna odsłona quizu internetowego, nawiązująca do zbliżających się Mistrzostw Świata Piłki Nożnej Kobiet. Zawiera pytania o znanych piłkarkach, zaś same pytania są na tyle banalne, że bez znajomości tej części sportu uda Wam się zgadnąć choć jedną odpowiedź (sprawdziłem to na sobie). Twórcy chwalą się, że poprzednią edycję gry sprawdziło już 600 tys. osób, ale przeczuwam, że większość z nich stanowiły zawodniczki – kobiet grających zawodowo w piłkę nożną jest już ponad 770 tys.; oficjalnie zarejestrowanych ponad 1 mln.
Trailer nowej gry od FIFA
W związku z powyższym EA w 2023 roku nie musi się obawiać konkurencji ze strony FIFA. Ich pierwsza odsłona nowej marki piłkarskiej FC 24 nawet jeśli nie trafi z kontrowersyjnymi pomysłami w gusta fanów, to i tak będzie sprzedażowym numerem jeden.