Fallout 4 next-gen to porażka. Zepsute zapisy, mody, grafika i wiele więcej, oto porównanie
Bethesda zaliczyła sromotną porażkę. Znowu. Firma wypuściła aktualizację next-gen do Fallouta 4, który waży sporo, nie poprawia nic, a do tego wiele psuje.
Czasami tak to jest, że oczekiwana aktualizacja nie wyjdzie. Jasne, to jeszcze nie problem, bo zawsze może być kolejna. Tyle że Fallout 4 działał dobrze, a teraz nie działa… za bardzo w ogóle. U niektórych, bo u innych nie ma aż takiej tragedii, choć i tak jest gorzej. No porażka.
Fallout 4 next-gen to kolejny upadek Bethesdy?
Od wczoraj dostępna jest wielce wyczekiwana aktualizacja next-gen do Fallouta 4. Po wielkim sukcesie serialu Amazona, producent serii gier wypuścił aktualizację dedykowaną przede wszystkim graczom na PS5 i Xbox Series X/S, aby ci mogli komfortowo grać w tytuł z 2015 roku. I pod tym względem może nie jest aż tak źle. Niestety głównie gracze na PC nie mają powodów do zadowolenia.
Jak zapewne wiecie, F4 działało na PC bardzo dobrze. Jasne, bywały problemy z optymalizacją, ale to nic, czego mody społeczności nie mogłyby naprawić. 60 klatek dało się osiągnąć w miarę bez problemów, a do tego tytuł wspierał wysokie rozdzielczości większości gamingowych monitorów. NIc dziwnego, że aktualizacja przeznaczona jest przede wszystkim dla posiadaczy obecnej generacji konsol. Tylko obuchem w formie postronnych ofiar dostali właśnie graczy komputerowi.
Aktualizacja, jak się okazuje, potrzebuje na dysku około 16 GB, czyli dość sporo. Na PC nie ma mowy o ulepszonej grafice, bo gra wygląda identycznie. Silnik Creation Engine nadal nie wspiera wydajności powyżej 60 klatek, więc różnicy w praktyce nie ma. Ultraszerokie rozdzielczości to tak naprawdę biedna wersja tego samego moda, która wymaga nowego moda, bo te ustawienia koszmarnie rozciągają interfejs gracza.
Co więcej, bugi związane z wywalaniem do pulpitu na kartach RTX nadal funkcjonują, a do tego wiele modów przestało działać. No i zapisy stanu rozgrywki… jeśli graliście na modach, nowa wersja gry może ich nie wczytać. Katastrofa.
Na konsolach może nie jest aż tak źle, ale też nie jest zbyt dobrze. Gracze donoszą, że gra na Xbox Series X działa tak samo, jak z nieoficjalnym modem, ale wygląda od niego brzydziej, bo ten zawierał ustawienia “wysokie” inspirowane PC. Są też artefakty graficzne i nawet więcej bugów.
Źródło: PC Gamer