Dying Light 2 stawia przede wszystkim na 60 fps-ów
Podczas targów E3 2018 usłyszeliśmy pierwsze szczegóły o Dying Light 2. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że w przypadku drugiej części gry z zombiakami Techland stawia przede wszystkim na płynność, a nie rozdzielczość.
Jak donosi serwis wccftech, w przypadku Dying Light 2 liczy się przede wszystkim płynność i ma ona większy priorytet niż rozdzielczość 4K. Spodziewamy się zatem 60 klatek animacji na sekundę również na konsolach PS4 i Xbox One. Jak czytamy na łamach wspomnianego portalu: Istnieje również szansa, że Techland zoptymalizuje grę zarówno dla 4K, jak i 60FPS na PlayStation 4 Pro i Xbox One X.
– Najważniejsza dla nas jest płynność ruchu, ponieważ jest to gra parkour. Naprawdę musisz być zanurzony w świecie oraz tym, jak poruszasz się po mieście, więc 60 fps jest dla nas ważniejsze niż 4K. Nadal mamy rok na optymalizację i do tego prawdziwych czarodziejów, jeśli chodzi o optymalizację, więc być może dostarczymy zarówno 4K, jak i 60fps – mówi Tymon Smektała.
Warto wspomnieć, że podczas gdy Dying Light opierał się na silniku Chrome, druga część wykorzysta zupełnie nowy C-Engine. To nowa generacja wewnętrznego narzędzia Techlandu – skrojona specjalnie do produkcji gier action-RPG i action-adventure rozgrywających się w otwartych światach.
Konkretna data premiery Dying Light 2 nie jest znana, lecz tytuł powinien zadebiutować w 2019 roku na komputerach PC oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One.