Doom 4 naprawdę wyglądał jak Call of Duty. Kolejne grafiki to potwierdzają
Do sieci trafiły rendery postaci, które miały być użyte do traileru DOOM 4. Gra jest anulowanym projektem id Software, którego premierę twórcy przewidywali na 2011 rok.
Dzisiaj reboot Dooma z 2016 roku obchodzi równe 5 lat od swojej premiery. Niewielu czytelników może wiedzieć, ale pierwsze próby odświeżenia serii miały miejsce jednak już w 2011 roku w ramach Doom 4. W związku z anulowaniem gry przez id Software, projekt nigdy nie wylądował w rękach graczy. Jak się okazuje, ocalało sporo materiałów z postępów prac nad niewydanym tytułem.
Użytkownik Crispies (albo jak kto woli DOOM 4 Fan), znany ze swoich profili w serwisach YouTube i Twitter, zamieścił poniższy post z okazji piątej rocznicy wcześniej wspomnianej gry. Zamieścił on nigdzie wcześniej nieopublikowane rendery bohaterów, którzy mieli pojawić się w trailerze “czwórki”. Mamy do czynienia z naprawdę ciekawym odkryciem, które gracz odkopał po ponad 10 latach.
Warto wspomnieć, że Doom 4 miał cechować się odmiennym klimatem względem najnowszych części. Z tego właśnie powodu doszło do anulowania projektu, ponieważ zaczynał przypominać zbyt bardzo cykl Call of Duty. Doom Guy miał zostać zastąpiony żołnierzem, a w grze spotkalibyśmy o wiele więcej ludzkich twarzy. Szczerze mówiąc, moim zdaniem naprawdę dobrze się stało, że seria nie skręciła w tym kierunku. Z pewnością dwie ostatnie odsłony są naprawdę fenomenalne i oferują niezapomniane, arcade’owe doświadczenie.
Jeżeli brakuje Wam także tego typu gier, to mam dla Was świetną wiadomość. Obecnie w produkcji znajduje się Shadow Warrior 3, o którym pisaliśmy tutaj. Po zobaczeniu materiałów z gry bez wątpienia masa osób się ze mną zgodzi, że czuć tutaj wyraźną inspirację Zagładą od id Software.
