Mistrz Dark Souls przeszedł grę używając tylko… łajna
Niestety (albo i stety) to nie żart. LilAggy to mistrz Soulsów, który obrał sobie za cel przejście Dark Souls przy użyciu pewnej niecodziennej broni – łajna.
Tak – łajna. W Dark Souls funkcjonuje ono jako broń miotana, która zatruwa zarówno osobę miotającą, jak i jej przeciwników. Da się więc używać go do walki, ale wymaga to albo tony umiejętności, albo anielskiej cierpliwości.
LilAggy nie tylko przeszedł w ten sposób grę, ale dodatkowo zajęło mu to tylko niecałe osiem godzin. Aby osiągnąć swój cel, gracz musiał nie tylko doskonale znać zestaw ruchów każdego bossa niezbędnego do ukończenia gry, ale też wiedzieć, gdzie zaopatrzyć się w łajno. Na szczęście jeden z obecnych w grze sprzedawców ma go pod dostatkiem.
Pomysłowość fanów gier From Software nie zna granic, ale najpiękniejsze jest to, że nawet te najdziwniejsze pomysły po prostu działają. Nietypowe sposoby przechodzenia produkcji Hidetaki Miyazakiego i jego zespołu przeszły oczywiście również do świata Elden Ring, które jest już przechodzone w mniej niż pół godziny, bossowie giną od graczy używających banana zamiast kontrolera, a zabawa w chowanego z wrogiem nie jest już niczym nadzwyczajnym.