Call of Duty 2026 i 2027 wyciekają. Czeka nas przerwa od Modern Warfare i Black Ops
Activision może planować dwa wielkie powroty w cyklu Call of Duty w następnych latach. Nowe informacje rzucają ciekawe światło na serię.
Seria Call of Duty ma się świetnie, bo nawet te “złe” odsłony cieszą się gigantyczną popularnością i notują rekordowe zyski. Activision ma więc powody do radości, ale jak długo da się ciągnąć cykl cały czas na tych samych “podseriach”? Modern Warfare zdecydowanie przejadło się nawet największym fanom, a Black Ops ma powrócić w tym roku! Co więc będzie dalej?
Call of Duty 2026 i 2027 przeciekają
Nowe informacje o rzekomych planach wielkiego wydawcy i producenta pochodzą od internautów Visceral i Vondyispog, z których pierwszy wielokrotnie dawał się poznać jako dość dobrze obeznana osoba w temacie Call of Duty. Na dowód swoich przecieków opublikował on nawet screen ze Steam przedstawiający możliwą do pobrania grę “Devilwood”. Ma to być kryptonim CoD 2026.
Zgodnie z poprzednimi przeciekami, faktycznie będzie to tytuł od Infinity Ward i znów stanowić ma powrót do cyklu Modern Warfare, ale nie do końca. Gra będzie rzekomo rebootem CoD Ghosts z 2013 roku, stanowiąca osobną markę od MW, lecz będąca także prequelem nowych części uwielbianego cyklu. Więc w pewien sposób będzie to faktycznie coś nowego, a cała rozgrywka znów może skupić się na tytułowym oddziale “duchów”.
Ciekawiej brzmi znajdujący się obecnie w przygotowaniu “Project Anvil” będący wewnętrzną nazwą kodową Call of Duty 2027. Tym razem mówimy o tytule od Sledgehammer Games. Studio rzekomo od dawna chciało powrócić do cyklu Advanced Warfare, czyli zaskakująco solidnej, futurystycznej odsłony serii. Teraz ma się im to udać, bo gracze dostaną albo kontynuację, albo reboot.
Przypomnijmy, że w tym roku mamy dostać Call of Duty: Black Ops – Gulf War, którego pierwszy pokaz powinien odbyć się dosłownie w ciągu najbliższych tygodni. W 2025 roku Activision planuje wydać bezpośrednią kontynuację tej gry.
Źródło: Twitter
