Co z Battlefield: Bad Company 3? Twórcy chcą, ale EA niekoniecznie. Padły mocne słowa
Gracze od lat wyczekują zapowiedzi Battlefield: Bad Company 3, czyli kontynuacji dwóch niezwykle udanych strzelanek z popularnej serii. Na jej temat wypowiedział się główny projektant poprzedniczek, który wyraził zainteresowanie stworzeniem takiej produkcji. Niestety, jego zdaniem szanse na przekonanie EA do pomysłu są niezwykle małe. Co stoi na przeszkodzie?
Czy Bad Company 3 może powstać? I tak, i nie
Bad Company 3 powstanie na 50% – główny projektant poprzednich odsłon chce, Electronic Arts nie, a przynajmniej są małe szanse na taki ruch ze strony wydawcy. Jak przyznaje David Goldfarb, jest on gotowy aby z miejsca ruszyć do prac nad nową odsłoną serii. Ba, ma już nawet zestaw gotowych pomysłów i chętnie zgodzi się na ewentualną propozycję giganta. Sęk w tym, że ten niekoniecznie jest stworzeniem takiej gry zainteresowany.
Jestem tutaj! Wiecie, gdzie mnie znaleźć, jeżeli chcecie to zrobić.
David Goldfarb
Twórca przyznał, że tworzenie dwóch poprzednich odsłon było istnym szaleństwem. W przeciwieństwie do wielu innych gier wojennych tamtych czasów Zła Kompania stawiała na zupełnie inną tożsamość. Kluczem były wyraziste postaci i przygoda, podczas gdy konfilkt zbrojny stanowił w zasadzie tylko tło. Po latach Goldfarb uznaje, że cudem jest fakt, że udało im się stworzyć taką grę. Jednocześnie dziś jest to już praktycznie niewykonalne. W mocnych słowach odniósł się do branży gier:
Nie mogę mówić za nikogo innego, ale wiem, że istniało zbiorowe poczucie, że mamy własną tożsamość dla Bad Company, dziwną czy nie, i że będziemy się dobrze bawić. Nie widzimy już takich gier, ponieważ ekonomia, niechęć do ryzyka i całe to gówno odstraszają ludzi. Pod wieloma względami Bad Company 2 było idealne. Nie wiem, czy moglibyśmy zrobić to jeszcze raz w ten sposób.
David Goldfarb
Zobacz też: 101 kultowych gier na PC w promocji. Niezapomniane tytuły od 5 zł
Ostatnia odsłona podserii Battlefielda, czyli Bad Company 2 ukazała się na rynku jeszcze w 2010 roku. Od tego czasu minęło już kilkanaście lat, a gracze nadal ciepło wspominają przygody szalonej bandy, które były ogromnym powiewem świeżości wśród gier wojennych jako takich. Nie tylko destrukcja otoczenia, ale i pełnoprawna kampania dla jednego gracza sprawiła, że tytuł zdobył uznanie graczy na całym świecie i
Źródło: vg247.com