Źle nie jest, ale zawsze mogło być lepiej. Jak wypada Atomic Heart w recenzjach?
Atomic Heart powstawało przez wiele lat, a ostatni czas nie był dla deweloperów szczególnie łaskawy. Czy mimo kontrowersji udało im się dostarczyć hit?
Okazuje się, że debiutancka pozycja od studia Mundfish (nie licząc ich wcześniejszej, ale porzuconej gry na VR) bardzo mocno podzieliła recenzentów. W sieci pojawił się pierwsze opinie krytyków o grze. Jedni są zachwyceni, inni mniej, a niektórzy przyznają wprost – nie wyszło.
Nie ma tu jednak sytuacji rodem z The Callisto Protocol, w której połowa krytyków pokochała grę, a druga połowa ją szczerze znienawidziła. Źle na pewno nie jest, a większość opinii jest pozytywna. W wielu segmentach może to jednak być dzieło nierówne. Zapewne osoby, które od lat wyczekiwały premiery, poczują się spełnione, a inni mogą się rozczarować przedstawieniem świata wykreowanego przez twórców z Mundfish.
Atomic Heart podzieliło recezentów
Od razu muszę zaznaczyć, że ciężko pisać o Atomic Heart bez poruszania kontrowersji wokół jej twórców. Rosyjskie studio Mundfish jest wspierane przez rząd tego kraju, a ich stosunek do wojny w Ukrainie wydaje się mało konkretny. Legendarny już Mick Gordon, kompozytor muzyki do gry, przekazał swoją gażę na rzecz ofiar, ale niekoniecznie ociepliło to wizerunek samego studia. Czy jednak, odsuwając już na bok te niedomówienia i niejasności, warto zainteresować się produkcją? Okazuje się, że tak, ale wiele zależy od tego, jakie mieliście oczekiwania.
W serwisie OpenCritic obecna średnia ocena pozycji wynosi 74/100, ale tytuł poleca zaledwie 57% krytyków. Patrząc na Metacritica – jest nieco lepiej. Średnia w wersji na PC to 77/100, Xbox Series X/S to 72, a wersja na PS5 – 75. IGN, DualShockers czy GamersRD bardzo mocno polecają ten tytuł. Tamtejsi recenzenci wystawili mu oceny na poziomie 8, 9, a nawet i 10. Chwalą oni wyjątkowy projekt świata, wciągająca mechaniki zabawy, intrygującą fabułę i bardzo solidne strzelanie. Najwięcej pochwał poszło w kierunku wyjątkowej wizji alternatywnej wersji Związku Radzieckiego. Co ciekawe, nie wszyscy się z tym zgadzają.
GamesRadar+ zaznacza, iż jest to “niechlujna gra wideo z wielkimi pomysłami i desperacką potrzebą dopracowania”. Portal krytykuje niedopracowane strzelanie, słabą historię i sporo bugów. Redaktor z Twinfinite wystawił grze jedynie 2/5 i podziela uwagi poprzednika. Wielu recenzentów nie jest zadowolonych także z “wrzuconych na siłę” sekcji platformowych. Wychodzi jednak na to, że nie jest aż tak źle, jak opisywał to choćby Adrian Chmielarz.
Jako ciekawostkę dodam, że tytuł przedwcześnie wyciekł w niezabezpieczonej wersji do sieci.