Nowa gra w Xbox Game Pass znienawidzona przez graczy. Winna… czarnoskóra bohaterka
Do abonamentu Xbox Game Pass pojawiła się nowa gra o tytule Flintlock: The Siege of Dawn. Produkcja gatunkiem i rozgrywką nawiązująca do serii Dark Souls i gier From Software do tej pory (np. na Steam) była chwalona przez graczy i krytyków, jednak wszystko zmieniło się po debiucie w nowej usłudze. Gracze krytykują tytuł za… czarnoskórą bohaterkę. Obecnie oceny produkcji są niezwykle mierne, ale czy zasłużenie?
Xbox Game Pass z grą, która jest masowo hejtowana
Gracze potrafią być okrutni, chyba zgoda? Właśnie mamy przykład kolejnego bezmyślnego traktowania produkcji, w tym wypadku premiery, która dołączyła do abonamentu Xbox Game Pass. Posiadacze usługi Microsoftu mogą rozpocząć rozgrywkę w Flintlock: The Siege of Dawn, jednak spora część z nich postanowiła tytuł bezprecedensowo krytykować – i to w absolutnie najgorszy sposób.
Chociaż na Steamie gra w stylu souls-like zebrała raczej pozytywne oceny, to na konsolach Xbox ponad 40% not od graczy to jedynki. Większość z nich jest motywowana tym, że główna bohaterka jest czarnoskórą kobietą. Serio, to jedyny argument. Po czasie zaczęły pojawiać się też opinie o niezbyt dobrej optymalizacji, jednak są one w mniejszości.
Zobacz też: Nowy FPS od Sony za darmo na weekend
Choć trudno w to uwierzyć, to faktycznie tak wyglądają obecnie oceny gry. W komentarzach widać wysyp rasistowskich określeń i przymiotów, których cytowanie nie ma najmniejszego sensu. To straszne, że w 2024 roku gracze są w stanie odwoływać się do takich niskich i wręcz niegodnych poglądów, jak rasizm i szowinizm. I to w przypadku gry wideo, która obiektywnie rzecz biorąc, jest naprawdę niezła.
Źródło: gamerant.com