Dziś następuje oficjalny koniec sklepu Xbox 360. Jest jednak promyk nadziei
Już dziś, czyli 29 sierpnia 2024 roku Microsoft oficjalnie zamyka sklep cyfrowy z grami dla Xbox 360. Nie oznacza to jednak, że wszystko przepadło.
Utrzymywanie aktywnych serwerów nie kosztuje wcale mało, a i licencje oraz wszelkie inne kluczowe aspekty dla gier sprzed lat mogą generować kolejne koszta dla firm, oferując przy tym raczej symboliczne wpływy. Nic dziwnego, że gigant z Redmond “odłącza wtyczkę”.
Koniec Xbox 360, ale czy na pewno? To tylko sklep!
Jak informowaliśmy już wcześniej, dziś następuje kluczowy dzień z perspektywy największych fanów starszej już konsoli Microsoftu. Nie da się ukryć, że Xbox 360 to dla wielu graczy po prostu najlepsza generacja, przesycona wielkimi hitami i przełomowymi produkcjami, które na zawsze zdefiniowały gaming. Gracze, którzy nadal korzystają z tej konsoli, raczej nie będą zadowoleni. Właśnie dziś Microsoft zamyka cyfrowy sklep Xbox 360.
Oznacza to tyle, że gier wideo dedykowanej konsoli już nie kupicie, ale… nie wszystkich! Nie ma sensu panikować, bo nie wszystko jest stracone. Sytuacja dotyczy tylko i wyłącznie gier wydanych na tę generację sprzętu, które nie są wstecznie kompatybilne z Xbox One lub Xbox Series X/S. Tytuły kompatybilne pozostaną w sprzedaży, nawet na X360!
Wyłączenie cyfrowego sklepu nie oznacza także absolutnego końca wsparcia konsoli. Serwery związane z usługami Xbox Live nadal pozostaną aktywne, co oznacza, że konsola będzie się łączyć przez sieć. Tak, zagramy również w gry multiplayer na tym sprzęcie. Zamknięcie sklepu oznacza więc wyłącznie “półeczkę” dla gier X360 bez wstecznej kompatybilności, a reszta pozostanie po staremu.
Oczywiście gracze nadal będą mogli kupować takie gry wideo, ale wyłącznie w formie pudełkowej. Nie da się jednak skłamać, stwierdzając, że rynek wtórny gier pudełkowych na konsole jest jednym z kluczowych aspektów przemawiających za grami fizycznymi. Dlatego też nie ma powodów do paniki – nie jest wcale tak źle.
Źródło: Pure Xbox