Wonder Woman nie będzie grą-usługą. Spodziewajcie się powrotu genialnej mechaniki
Wonder Woman oficjalnie doczeka się przeniesienia na pole gier wideo. Warner Bros. zaprzecza jednak ostatnim doniesieniom, jakoby miała to być gra-usługa.
Niedawno w sieci pojawiła się bardzo interesująca oferta pracy w studiu Monolith Productions, związana bezpośrednio z grą Wonder Woman. W sekcji “mile widziane” stało “doświadczenie związane z pomocą podtrzymywania produktu lub gier usług”. Dla wielu było to jednoznaczne potwierdzenie, że choć przygoda w Wonder Woman ma skupiać się na pojedynczym graczu, dostaniemy grę-usługę.
Wonder Woman nie grą-usługą
Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo inni robili to już wcześniej. Do tego Warner Bros. niedawno poruszyło temat monetyzacji swoich największych IP w formie gier wideo. Ich zdaniem te uniwersa (jak np. Harry Potter lub Superman) wręcz proszą się o gry-usługi, mogące przynieść miliony dolarów zysku na przestrzeni danego czasu. Gracze szybko dodali dwa do dwóch i wyszło im, że gra WW będzie tytułem stricte usługowym.
Teraz jednak Warner Bros. postanowiło zawczasu zażegnać kryzys i hejt. W oświadczeniu do redakcji IGN czytamy, że nie będzie to w żadnym razie gra-usługa.
Wonder Woman to przygodowa gra akcji dla jednego gracza, osadzona w dynamicznym, otwartym świecie. To trzecioosobowe doświadczenie pozwoli graczom wcielić się w Dianę z Themysciry i wprowadzi oryginalną historię osadzoną w uniwersum DC, a jednocześnie będzie zawierać system Nemezis. WW nie została zaprojektowana jako gra-usługa.
– czytamy w oświadczeniu
Kolejny raz Warner Bros. reklamuje ten tytuł za sprawą powracającego autorskiego systemu Nemezis, znanego z serii Śródziemie. Ta unikatowa koncepcja rozgrywki polega na systemie wrogów, którzy mogą wracać, aby zemścić się na graczu po jakimś czasie. Ciekawe, jak ugryzą to twórcy WW…