Opóźniona premiera gry to dobra rzecz? Szef Valve twierdzi, że tak

Valve Gabe Newell
Newsy PC

Nikt nie lubi sytuacji, gdy premiera gry jest opóźniona. Czasami jest to jednak konieczne. Z takiego założenia wychodzi Valve i Gabe Newell. Współzałożyciel firmy wypowiedział się na temat opóźniania premier. Czy jest to pożądana praktyka? Okazuje się, że czasami tak.

Gabe Newell woli opóźniać gry

Czy pamiętacie, że pierwszy Half-Life wyszedł rok później w stosunku do planowanej premiery? Valve zdecydowało się na taki ruch, aby odpowiednio przygotować grę przed wypuszczeniem na rynek. Tego i wielu innych ciekawostek możemy dowiedzieć się dzięki specjalnemu wideo. Opublikowano je w sieci z okazji 25-lecia kultowej już gry. Znajdziemy w nim też kilka ciekawych wypowiedzi Gabe’a Newella.

Poza interesującymi faktami na temat gry dowiedzieliśmy się również sporo na temat podejścia Newella do tworzenia gier. Filozofia jego i Valve jest prosta — spóźnienie jest tylko na chwilę, a słaba gra pozostaje na zawsze. Jak interpretować te słowa? To oczywiście wytłumaczenie tego, dlaczego czasami deweloperzy muszą wydać grę nieco później, niż zakładali.

Jest to jednocześnie przesłanie dla graczy, aby uzbroili się w cierpliwość. Wiadomo, wszyscy czekamy na premiery ulubionych gier. Warto jednak pamiętać, że dodatkowe miesiące są w stanie sprawić, że tytuł zostanie lepiej przygotowany, a my nie będziemy musieli narzekać na jego stan po premierze. Może dlatego tak długo czekamy na Half-Life 3?

Tak czy inaczej, warto zapoznać się z filmem. Zawsze cenną rzeczą jest spojrzenie na ulubiony tytuł z innej perspektywy, w tym wypadku okraszonej komentarzami i wiadomościami ze środka studia i od osób odpowiedzialnych za produkcję. W końcu nie zawsze mamy możliwość zajrzenia do Valve i obserwowania ich pracy.

Dawid Szafraniak
O autorze

Dawid Szafraniak

Redaktor
Pierwsze growe szlify zbierał jeszcze w erze PS1, aby później zapoznawać się z kolejnymi wcieleniami japońskiej konsoli, skosztować Xboksa i Switcha. Ostatecznie najbardziej lubi PC, a ostatnio nawet i granie w chmurze. Królują u niego FPS-y, gry akcji nieczęsto górujące nad filmami i tytuły wyścigowe, które podobno #nikogo. Święta Trójca gamingu? Pierwsze Modern Warfare, seria Mass Effect i Uncharted. Bez tego nic nie miałoby sensu. Poza grami lubi planować kolejne podróże i chwytać za aparat fotograficzny podczas meczów piłki nożnej.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie