Uruchomił GTA Vice City na starym routerze. Hakerzy prześcigają samych siebie
Zapomnijcie o DOOM-ie uruchamianym na przeróżnych rzeczach. Teraz GTA Vice City może stać się nowym obiektem zainteresowań hakerów.
DOOM to taka współczesna zabawa fanów technologii, gier, hakerów, inżynierów, a nawet badaczy. Udawało się już “uruchomić” grę na niemal wszystkim – kosiarkach, testach ciążowych czy bakteriach. Czyżby teraz przyszła pora na GTA Vice City?
GTA Vice City router edition
Kultowa odsłona serii Grand Theft Auto do dziś cieszy się gigantyczną estymą. Nadchodzące GTA VI ma również być osadzone w tym samym mieście, co niemal jednoznacznie pokazuje, że zainteresowanie wokół stareńkiego tytułu tylko odżywa. Nic więc dziwnego, że niemiecki haker o pseudonimie KittenLabs postanowił uruchomić kultowe Vice City na routerze. I to takim dość starym, bo chodzi o TP-Link TL WDR4900 z 2013 roku.
Autor “konwersji” zademonstrował, jak udało mu się skłonić router do odpalenia tytułu oraz samą grę do działania na routerze. Wiecie, mówimy tu stricte o natywnym odpaleniu pozycji na urządzeniu do internetu. Wybór tego modelu podyktowany został przede wszystkim obecnością 32-bitowego procesora PowerPC e500v2. Wtedy było to coś, a dziś to… raczej taka ciekawostka.
Niemniej haker nieco się natrudził. Trzeba było wrzucić do routera płytkę z gniazdem PCIe, wykorzystać kartę graficzną AMD Radeon HD 7470 czy zainstalować Linuksa. Samo GTA Vice City również nie jest klasyczną wersją z pudełek, a fanowską edycję open source reVC. Mimo wszystko efekt i tak zdumiewa, choć jest jeszcze daleko od ideału!
