Serial The Last of Us – najlepsza obsada dla fanów gry

Serial The Last of Us – najlepsza obsada dla fanów gry
Felieton

Sukces serialowej produkcji The Last of Us będzie zależeć przede wszystkim od dobrej obsady aktorów. Kto mógłby wcielić się w najważniejsze postacie? Wybór może być tylko jeden…

Jeszcze przed premierą The Last of Us 2 dowiedzieliśmy się, że uniwersum gry zostanie przeniesione na mniejszy ekran. O jakość serialu prawdopodobnie nie musimy się martwić, bowiem odpowiedni budżet zapewni HBO oraz Sony Pictures, a dodatkowo do produkcji zaangażowano właściwe osoby. Craig Mazin (znany z serialu Czarnobyl) oraz Neil Druckmann (scenarzysta gry) będą odpowiedzialni za przygotowanie scenariusza do adaptacji gry, zaś reżyserią (pierwszego odcinka) zajmie się Johan Renck, który ukazał swój talent w Breaking Bad, Wikingowie i The Walking Dead.

Jednak duże zaplecze finansowe i dobry skrypt to połowa sukcesu. Aby serial The Last of Us spełnił oczekiwania fanów, potrzebny jest udany casting do głównych ról. W grze świetną robotę odwalili Troy Baker, Annie Wersching czy też Ashley Johnson. Kto przejmie po nich pałeczkę w adaptacji? Gdyby to zależało ode mnie, już teraz wysłałbym kontrakt do 7 aktorów. Pod uwagę wziąłem ich spore podobieństwo do postaci z gier, a także warsztat aktorski. Oto oni…

Joel – Josh Brolin

  • Większość bez wahania zakontraktowałaby Hugh Jackmana do roli Joela. Odegrał już on podobną rolę opiekuna w Loganie i sprawdził się tam rewelacyjnie. Aczkolwiek ja dałbym szansę trochę niedocenianemu Joshowi Brolinowi. Nawet aktor podkładający głos Joelowi w grze stwierdził, że Josh byłby świetnym wyborem. Dlaczego? Potrafi grać twarzą i ma ten specyficzny wygląd faceta o surowym obliczu i ukrytej wrażliwości. Nadaje się do scen akcji i dramatycznych przemówień.

Ellie – Kaitlyn Dever

  • Gdyby kilka lat temu rozpoczęły się zdjęcia do serialu, to Ellen Page byłaby idealną kandydatką na Ellie. Niestety, mimo młodzieńczego wyglądu, dzisiaj wygląda już zbyt dojrzale. W jej zastępstwie zaproponowałbym Kaitlyn Dever – 23-letnią aktorkę znaną ze Szkoły Melanżu i Mój Piękny Syn. Wystarczy na nią spojrzeć – z wyglądu wykapana Ellie.

Tommy – Nikolaj Coster-Waldau

  • Początkowo brałem pod uwagę aktora z serialu Zagubieni, czyli Josha Hollowaya. Jednak przypomniałem sobie o Nikolaju z Gry o Tron i natychmiast zmieniłem zdanie. Jako Jamie Lannister pokazał, że ma całkiem dobry warsztat aktorski i skupia na sobie uwagę. Myślę że między Nikolajem a Brolinem, braćmi w TLOU, mógłby powstać ciekawy kontrast, a może nawet serialowa chemia.

Marlene – Dominique Tipper

  • Spośród filmowej braci ma najmniejsze doświadczenie aktorskie – kilka pomniejszych rólek w hollywoodzkich produkcjach oraz ważna postać w serialu sc-fi The Expanse. I właśnie za tą ostatnią może otrzymać kredyt zaufania. Gra naturalnie i ma to zawadiackie spojrzenie, które może ułatwić wykreowanie kobiecego lidera grupy Świetlików. Rzecz jasna, jest całkiem podobna do komputerowej Marlene.

Robert – Jerome Flynn

  • Jerome Flynn to wypisz, wymaluj Robert. Jakby studio Naughty Dog wzorowało się na jego sylwetce i twarzy. Ale to nie jedyna jego zaleta… Jako Bronn z Gry o Tron pokazał, jak wiele można wycisnąć z postaci drugoplanowanej. Według mnie obok Cersei, Tyriona i Ogara to były najlepsze serialowe popisy. Chociaż nie ma za dużego doświadczenia wcielaniu się w złoczyńców, tak myślę, że mógłby wzbogacić emocjonalnie Roberta – klasycznego przestępcę może przedstawić jako sarkastycznego drania.

Tess – Lena Headey

  • Tess w grze uchodziła za konkretna babkę z jajami. Jest bezpośrednia w swoich poczynaniach i nie boi się zabijać. Od razu na myśl przychodzi mi królowa Cersei, czyli Lena Headey. Tak wiem, to kolejna twarz z Gry o Tron, ale kurczę, ona była genialna w swej roli. Od despotycznej władczyni do przemytniczki broni nie jest wcale długa droga, bowiem dzielą ze sobą te same cechy – bystrość, kobiecą siłę oraz zaradność. Mimo 47 lat wciąż jest atrakcyjną kobietą, na którą z pewnością serialowy Jeol mógłby polecieć.

Bill – W. Earl Brown

  • Nie umniejszam talentu aktorom głosowym z gry, lecz do serialu zatrudniłbym tylko jednego z nich, W. Earla Browna. Bill to postać z przeszłością, na swój sposób dramatyczna. Jest gburowaty i unika ludzi – charakter ten idealnie oddał w grze Earl, i jakby nie patrzeć, trudno o lepszego sobowtóra (w końcu aktor brał udział w nagraniach mo-cap)

David – David Tennant

  • Jak w grze tak i w serialu potrzebny jest czarny charakter, który nie jest łatwy w odbiorze i jednocześnie nikczemny. Potrafi udawać miłego, by osiągnąć swój cel. Pod względem wyglądu najlepszy byłby John Hawkes (Deadwood), mógłby jednak nie poradzić sobie z odegraniem złoczyńcy. Dlatego stawiam na Davida Tennanta – w Jessice Jones był wyśmienity w roli Purple Man, za co docenili go m.in. krytycy. Jako jeden z naprawdę niewielu aktorów potrafi samą mimiką twarzy zbudować nerwowe napięcie. Ma uśmiech i spojrzenie prawdziwego wariata. Chyba takiego Davida w serialu chcemy, prawda?

Według Was taka obsada byłaby najlepsza do serialu The Last of Us? Jeśli główni bohaterowie z gry kojarzą Wam się z innymi aktorami, to koniecznie dajcie nam znać w komentarzach.

Grzegorz Rosa
O autorze

Grzegorz Rosa

Redaktor
Ekspert w dziedzinie "kombinatoryki" w grach i zarazem człowiek, który wybrał drogę antagonisty. Nie boi się pisać treści niewygodnych dla innych. Specjalizuje się w publicystyce wszelakiej, krytykowaniu słabych gier, filmów, a nawet ludzi. Jako jedyny na świecie grał już w Wiedźmina 4...
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie