Fotorealistyczne twarze w The Callisto Protocol. Niemal nie do odróżnienia
Twórcy The Callisto Protocol chwalą się renderami postaci, które powstały na potrzeby gry. Nie oznacza to jednak, że właściwa rozgrywka będzie reprezentowała podobny poziom.
Za niecały tydzień na rynku zadebiutuje The Callisto Protocol. Wszyscy fani horrorów, gore, Dead Space i science-fiction powinni już teraz grzać dyski w swoich maszynach, bo zapowiada się na iście cudowną przeprawę. Deweloperzy ze Striking Distance Studios współpracowali nawet ze studiem Sony, aby zagwarantować nam współczesną i naprawdę piękną grafikę. Teraz pochwalili się renderami, które tylko potwierdzają te słowa.
The Callisto Protocol na fotorealistycznych renderach
TCP zachwyca mnie samą grafiką od początku. I nie chodzi tu wyłącznie o detale, efekty cząsteczkowe czy cokolwiek takiego, bo równie zdumiewająca jest gra świateł i cieni oraz same postacie. Choć nie wiem, jak tytuł będzie wyglądał na starszym sprzęcie lub PS4, mam nadzieję, że wiele ze swojego błysku nie straci. To może być jedna z najpiękniejszych gier tej generacji.
Potwierdzają to tylko rendery twarzy postaci, którymi twórcy pochwalili się na Twitterze. Jorge Jimenez ze Striking Distance Studios wrzucił zdjęcia porównawcze wyrenderowane postacie i twarze rzeczywistych aktorów. Trzeba zaznaczyć, że nie ma co zwracać uwagę na włosy czy tło – te elementy zostały przekopiowane z oryginału. Niemniej same lica bohaterów szalenie imponują. Jak dla mnie to jest już poziom fotorealizmu, którym z całą pewnością powinniśmy się zachwycać. Oczywiście widać pewne różnice (m.in. w oczach czy brwiach), ale nie są one aż tak kolosalne.
Oczywiście przepiękne rendery powstały na potrzeby gry i sam silnik jest w stanie je udźwignąć, ale nie oznacza to, że finalny produkt odzwierciedli taką jakość. Raczej nie spodziewałbym się aż tak imponujących twarzy postaci. W końcu dotychczasowe materiały, choć piękne, nie dorównują renderom. Może kiedyś?