Street Fighter V – Story Mode nie był potrzebny?

Street Fighter V – Story Mode nie był potrzebny?
Newsy PC PS4

Capcom prezentuje najnowsze wyniki sprzedaży gry Street Fighter V. Jest zaskoczenie.

Właśnie poznaliśmy najnowszy raport finansowy Capcomu, w którym znalazła się wzmianka o Street Fighter V. Zacznijmy jednak od poprzedniego raportu za trzy miesiące od stycznia do marca 2016. Otóż było w nim napisane, że Capcom sprzedało 1,4 mln sztuk Street Fightera V na całym świecie (premiera była w lutym). Natomiast najnowszy raport, pokazujący dane od kwietnia do czerwca, przedstawia taką samą liczbę sprzedanych kopii – 1,4 mln. To oznacza, że we wspomnianym okresie wydawca sprzedał mniej niż 100 tys. egzemplarzy wymienionej gry. Kiepsko.

Oba raporty pokazują jedną interesującą rzecz. Otóż gra na początku była pozbawiona Story Mode, który wylądował dopiero w czerwcu. Jak widać, gracze wcale na niego nie czekali, mimo wielu negatywnych komentarzy w internecie oraz recenzji, w których autorzy wytykali Capcomowi błąd. Ukazanie się Story Mode wcale nie zwiększyło zainteresowania grą. Sprzedaż była najwyższa w momencie premiery i krótko po niej, a później stopniowo spadała – tak jak to zwykle bywa w branży.

To pokazuje, że w takich grach jak Street Fighter V, gracze liczą przede wszystkim na dobrą mechanikę rozgrywki, a nie na tryby pokazujące historię zawodników. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Street Fighter V – nowi zawodnicy

Street Fighter V zostało zasilone przez kolejnego zawodnika – powitajcie Juri i jej niebezpiecznie szybkie ciosy oraz ataki z zaskoczenia. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak walczyć tą postacią i poznać jej ruchy, zapraszamy do poniższego filmiku, w którym Matt Edwards z Capcom wszystko pięknie wyjaśnia.

Producent zaznacza również, że w tym roku grono postaci w Street Fighter V powiększy się z 16 do 22, co oznacza sześciu dodatkowych fighterów. Którym najbardziej lubicie walczyć i jak spodobała się Wam Juri? Czekamy na komentarze!

Robert Ocetkiewicz
O autorze

Robert Ocetkiewicz

Redaktor
Z grami związany już prawie 30 lat, czyli od momentu, kiedy na polskim rynku królowały gry z bazaru, a Mario dostępne było na Pegasusie. Specjalizuje się w grach wyścigowych i akcji, ale nie stroni też od strategii ekonomicznych. W swojej karierze recenzował na łamach serwisów takich jak Interia i Onet oraz publikował w magazynie o grach PlayBox.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie