Włamywacz mieszkał pod domem streamerki. Nagrała filmik, co jej zostawił
Kojarzycie koreański film Parasite? Do podobnych sytuacji dochodziło już w przeszłości, ale pewna streamerka może mówić o wyjątkowym pechu. Nie dość, że ktoś rzekomo mieszkał pod jej domem, to jeszcze uciekły jej koty. W jej urodziny.
Być może część z Was kojarzy dość kontrowersyjną streamerkę JustaMinx. Jeżeli nie, to w zasadzie szkoda tutaj opisywać wszelkich sytuacji z nią związanych, ale wielokrotnie dostawała bany na Twitchu, nieprzychylnie wypowiadała się o innych “gwiazdach” i ogółem bywa postacią dość skandaliczną. Tak, dowiedziałem się o tym w ciągu paru ostatnich minut, niestety osobiście nie śledzę jej życia. Być może jednak zacznę, skoro przytrafiają się jej sytuacje jak z horroru.
W jednym z wczorajszych wpisów na Twitterze napisała, że rano obudziła się i zobaczyła wybite okno w mieszkaniu. Ktoś najwyraźniej się do niego włamał, a przy okazji uciekły jej koty. Dość powiedzieć, że to akurat dzień jej urodzin. Później napisała, że jeden kot się znalazł, ale w trakcie poszukiwań natknęła się na butelki alkoholu i śpiwór w pustej przestrzeni pod swoim domem. Co ciekawe, włamywacz miał zniszczyć akurat okno z kamerą bezpieczeństwa.
Ja wiem, co myślicie – ustawka. Też mam takie podejrzenie i wcale by mnie to nie zdziwiło (w końcu czego się nie zrobi dla fame’u?). Z drugiej jednak strony JustaMinx wezwała policję. Właściciel jej domu miał rzekomo mieć “nagranie dwóch mężczyzn” związanych z całą sytuacją. Policja nie pozwoliła streamerce dalszego poszukiwania drugiego kota, bo chciała zebrać odciski palców domniemywanych włamywaczy.
Później opublikowała nagranie, na którym widać rzekomych policjantów sprawdzających przestrzeń pod jej domem. Wtedy właśnie odkryto tam mnóstwo śmieci, butelki oraz śpiwór wskazujące na to, że ktoś faktycznie tam zamieszkał.