Zakończenie 4. sezonu Stranger Things już dostępne i jest bardzo długie. Fani “powinni się martwić”

4. sezon Stranger Things wedle wielu fanów i krytyków odkupił winy poprzednich. Opinie są w większości naprawdę dobre, a wyniki oglądalności mówią same za siebie. Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Niedawno świat obiegła wieść, że część scen nagrywana była w miejscu kaźni ofiar II Wojny Światowej. Netflix zrobił też z miejsca… hotel dla fanów. Więcej o całej sprawie przeczytacie w tym miejscu.

Stranger Things i zakończenie 4. sezonu dostępne

Niedawny zwiastun dwóch ostatnich odcinków wskazywał na sporo akcji. Twórcy upchnęli w nich rzekomo sporo “rzezi” i zwrotów akcji, których nikt się nie spodziewał. I nie ma się co dziwić, bo czeka nas naprawdę długi seans. Dla fanów “binge’owania” seriali wiele to nie zmienia, ale pozostali muszą przygotować się w zasadzie na dwa filmy pełnometrażowe. Pierwszy z odcinków “Tata” trwa 85 minut, ale ostatni “Na gapę” to już 2 godziny 30 minut seansu. Twórcy mogliby to podzielić na parę krótszych epizodów, ale najwyraźniej znajdziemy w nim tyle akcji, że po prostu nie było miejsca, w którym można byłoby zrobić przerwę.

Zresztą, już sami bracia Duffer informowali niedawno o tym, że fani “powinni się martwić” (m.in. za Variety). Ostatnie odcinki 4. sezonu to rzekomo “rzeź” w najczystszej postaci i mnóstwo śmierci. Nie wiemy jeszcze, kto zginie, ale zgodnie z sugestiami twórców, lepiej być przygotowanym na niespodziewane. Oczywiście każdy może o tym przekonać się we własnym zakresie, bo końcówka 4. sezonu jest już dostępna na polskim Netfliksie.

Świetną wiadomością dla fanów z pewnością jest potwierdzenie powstania 5. sezonu serialu. Ten ma być jednak tym ostatnim. Nie znamy jeszcze szczegółów, ale bracia Duffer planują zakończenie przygód “Jedenastki” i jej przyjaciół właśnie na 5. sezon. Niedawno gruchnęła wieść o tym, że Netflix ma przygotować spin-offy. I nie ma w tym raczej żadnego zaskoczenia, w końcu to jeden z największych hitów na platformie.