Starfield jak Elden Ring? Gracze proszą o dodanie ciekawej funkcji

Starfield
PC Xbox Series Xbox Series S

Gracze Starfield regularnie odkrywają nowe i ciekawe funkcje w tej rozbudowanej produkcji. Ile jeszcze tajemnic skrywa growy wszechświat? Tego nie wiadomo. Pewnym jest jednak, że społeczność skupiona wokół gry Bethesdy wpadła na doprawdy ciekawy pomysł. Chodzi o dodanie do gry funkcji znanej z Elden Ring. Kosmiczna walka byłaby jeszcze bardziej interesująca.

Starfield z nową funkcją? Tego chcą gracze

Co powiecie na nowy, acz znany graczom tryb rywalizacji wieloosobowej w stylu Elden Ring, ale w Starfield? Społeczność graczy poprosiła twórców, aby do gry Bethesdy dodano tryb inwazji, polegający na odwiedzaniu “światów” innych graczy w celu wzajemnej rywalizacji. Do takiego pomysłu skłoniła jednego z graczy sytuacja, w której otworzył ogień do NPC wychodzącego ze statku. Ten został wyrzucony w inne miejsce, a później zastrzelił gracza. A co, gdybyśmy to my mogli nawiedzać innych w czasie ich rozgrywki?

Taka forma zabawy wieloosobowej świetnie sprawdziła się w grach From Software, a Elden Ring jest tego idealnym przykładem. Wielu graczy zgodziło się z pomysłem, aby do gry dodano taki element rozgrywki online. Potencjał tkwi w tym ogromny, bo mamy do zagospodarowania cały wszechświat. Nie chodzi tu oczywiście o wypełnienie go graczami, ale okazjonalne starcia z innymi poszukiwaczami przygód brzmią jak coś świetnego.

Tym bardziej, jeżeli stworzy się z tego pełnoprawny element rozgrywki. Można przecież pokusić się o np. zabawę w łowców głów czy specjalne kontrakty, o których wypełnienie rywalizować będziemy z żywymi przeciwnikami. Do tego dojść może cały system nagród, co mogłoby stanowić bardzo ciekawe przedłużenie rozgrywki w tej i tak już olbrzymiej grze.

Niezależnie od tego, czy Bethesda posłucha graczy, w produkcji i tak znajduje się już masa ciekawych, a niekoniecznie odkrytych funkcji. Nie tak dawno jeden z graczy zauważył, że po pokonaniu statku w przestrzeni kosmicznej, ten rozbija się na najbliższym ciele niebieskim. Co najlepsze, tworzy w ten sposób swoiste miejsce katastrofy na planecie, które możemy bez problemu odwiedzić. Kto wie, ile jeszcze nowych rzeczy uda nam się odkryć.

Dawid Szafraniak
O autorze

Dawid Szafraniak

Redaktor
Pierwsze growe szlify zbierał jeszcze w erze PS1, aby później zapoznawać się z kolejnymi wcieleniami japońskiej konsoli, skosztować Xboksa i Switcha. Ostatecznie najbardziej lubi PC, a ostatnio nawet i granie w chmurze. Królują u niego FPS-y, gry akcji nieczęsto górujące nad filmami i tytuły wyścigowe, które podobno #nikogo. Święta Trójca gamingu? Pierwsze Modern Warfare, seria Mass Effect i Uncharted. Bez tego nic nie miałoby sensu. Poza grami lubi planować kolejne podróże i chwytać za aparat fotograficzny podczas meczów piłki nożnej.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie