Andrew Garfield umie dochować sekretu. Aktor o filmie Spider-Man: Bez drogi do domu
Obecność Andrew Garfielda w filmie Spider-Man: Bez drogi do domu przez długi czas była ukrywana, a sam aktor konsekwentnie jej zaprzeczał.
Fani spekulowali o tym od dawna, jednak twórcy nie chcieli zdradzić tej informacji do samego końca – i chyba nawet im się to udało. Choć były drobne przecieki na oficjalnych grafikach w niektórych krajach, żaden z aktorów nie wyjawił tajnych informacji. Dziennikarze wielokrotnie pytali zarówno Andrew Garfielda, jak i Tobeya Maguire o ich udział w filmie; za każdym razem otrzymywali jednak wyłącznie zaprzeczenia. Teraz natomiast, blisko miesiąc po premierze filmu, Andrew Garfield może wreszcie odreagować ten nerwowy czas. Nieco więcej opowiedział o tym niedawno w rozmowie z portalem The Wrap:
“To było stresujące, nie będę kłamał. Stresowałem się, ale jednocześnie dobrze bawiłem. To było jak taka wielka gra w Mafię z dziennikarzami i fanami, którzy próbowali zgadnąć i to była świetna zabawa. Bywały momenty, kiedy mówiłem sobie: <<Boże, nienawidzę kłamać>>. Nie lubię kłamać, nie jestem w tym dobry, ale trzymałem się tego w ramach gry. Wyobrażałem sobie siebie po prostu jako fana postaci, co nie było trudne.
Zacząłem się zastanawiać, co chciałbym wiedzieć? Czy chciałbym, żeby się ze mną bawili? Żeby mi kłamali? Czy chciałbym, żeby trzymali mnie w napięciu? Może wolałbym odkryć wszystko, kiedy pójdę do kina? Czy chciałbym ciągle zgadywać? Chciałbym, żeby aktor wykonał niesamowitą pracę, próbując mnie przekonać, że nie ma go w filmie. A potem chciałbym szaleć w kinie, gdy moje przeczucia by się sprawdziły. Właśnie tego bym chciał.”
– powiedział Garfield w wywiadzie z The Wrap.
Jeśli jeszcze nie widzieliście filmu Spider-Man: Bez drogi do domu, nadal wyświetlają go największe kina na terenie całego kraju.