To nie gracze, a zboczeńcy. Hejtują aktualizację popularnej gry za jej “ocenzurowanie”
Skullgirls jakiś czas temu dostało nową łatkę, która usunęła z gry elementy, “które nie odzwierciedlają wartości” twórców. Graczom się to nie podoba.
Jedna z obecnie najpopularniejszych bijatyk Skullgirls nie cieszy się ostatnio dobrą prasą. Wszystko przez jej pseudofanów, którzy nie są zadowoleni z decyzji twórców. Ci zdecydowali się stonować grę i sprawić, aby nie epatowała seksualizacją, naz*stowską symboliką i innymi rzeczami, które raczej nie mają przełożenia na ostateczną wartość produkcji.
Skullgirls bez pokazywania majtek wkurzyło graczy
Otóż niedawno ukazała się nowa aktualizacja do gry Skullgirls. Zgodnie z nią, twórcy pozbyli się wielu rzeczy, z którymi oni sami się po prostu nie zgadzają. Chodzi o usunięcie nazistowskiej ikonografii, specjalnych ujęć kamery pokazujących widok majtek głównych bohaterek, sceny, w której dorosły mężczyzna molestuje seksualnie nieletnią i tym podobnych. No i z jakiegoś powodu graczom się to nie podoba. Doszło nawet do tego, że na platformie Steam tytuł ma “w większości negatywne” ostatnie recenzje użytkowników. Niektórzy zarzucają deweloperom “ugrzecznianie” gry i, co dziś niemal nieodzowne, propagowanie kultury “woke”.
“Mimo to dosłownie dokonali aktualizacji, aby usunąć wszystko, co uznali za obraźliwe, bez żadnych opcji zachowania lub zmiany oryginalnej grafiki” – denerwuje się jeden z niezadowolonych zboczeńców graczy. No wiecie, w końcu wspomniana przez niego “oryginalna grafika” przedstawiała mężczyznę wykorzystującego 16-latkę. “Nie cenzuruj 10-letnich treści, by dopasować je do czyichś szalonych poglądów politycznych” – grzmi inny. No tak – “szalone poglądy polityczne” to brak poparcia dla przedmiotowego przedstawiania kobiet i nazizmu. No jasne.
Co ciekawe, część bardziej ogarniętych graczy postanowiła zmasowanie wystawiać grze pozytywne recenzje. Chcą w ten sposób uratować sytuację, ale wątpię, aby cokolwiek to zmieniło. Być może jednak Steam sam zareaguje na tak kuriozalny hejt? Ja sam jestem po części w stanie zrozumieć, gdy gracze nie są zadowoleni z faktu, że po wielu latach od premiery ktoś zmienia grę, w którą wciąż grają. Tylko argumenty hejterów są w tym przypadku skrajnie głupie, a niekiedy wręcz szokujące.