Skull & Bones przesunięto jeszcze raz. Nie wierzę, że znów to piszę
Ciężko mi w to uwierzyć i w sumie nie mam pomysłu, jak to inaczej skwitować niż kiwaniem głową z dezaprobatą. Skull & Bones przesunięte.
Kojarzycie tę piracką grę od Ubisoftu? Tak, tę, która ewoluowała z następcy Asassin’s Creed IV: Black Flag. Skull & Bones, bo o nim mówię, ma trudny żywot i gdyby nie umowa z rządem Singapuru, gra najpewniej zostałaby już dawno temu anulowana. Trochę szkoda deweloperów i Ubisoftu. Ciężko mi uwierzyć w to, że nadal ktoś na to czeka.
Przy okazji informacji o przesunięciu “dużej premiery” gruchnęła też wieść, że Skull & Bones wyjdzie później. Kiedy? Na ostatnim spotkaniu finansowym CEO firmy Yves Guillemot zaznaczył, że w pierwszych kilku miesiącach 2024 roku. Oczywiście znów nie dostaliśmy żadnego konkretu, ale słusznie się obawiacie. Wedle nieoficjalnych informacji jest niedobrze. W sensie z grą, ale kondycja Ubisoftu to nieco inna sprawa.
Skull & Bones zaliczyło już wcześniej jedno opóźnienie, potem kolejne, a gra nie dostała nawet konkretnej daty premiery od momentu, w którym wszyscy uważali, że zadebiutuje we wrześniu 2022 roku. Potem tytuł miał ukazać się na początku roku fiskalnego 2023-24, co się nie wydarzyło, aby finalnie znów dostać po tyłku bezlitosnym biczem przesuwania premier. Teraz możemy liczyć (ha!) na okres teoretycznie 1 stycznia – 31 marca 2024 roku.
Gra weszła już wcześniej w fazę zamkniętych testów beta. Te, jak można zgadnąć, zapewne nie przebiegły tak dobrze, że deweloperzy wierzyliby, iż ich tytuł jest gotów na debiut. Przypomnę też, iż teraz Skull & Bones nie da się kupić na konsole PlayStation.